The Sun przeprowadziło wywiad z trzema kobietami, które uważają, że nogi są ich ogromnym atutem. Okazuje się, że wiele osób błędnie szacuje ich wiek, gdy patrzą na tę część ciała. W rozmowie przyznały, że świetnie się z tym czują i mają ochotę jeszcze bardziej eksponować nogi, które zdecydowanie nie zdradzają ich prawdziwego wieku.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Carole Railton od zawsze lubiła eksponować swoje długie nogi. Jest wysoka i już jako nastolatka dostawała mnóstwo komplementów na ich temat. Nawet teraz, mając 72 lata, często nosi spódniczki. Kobieta zawsze prowadziła aktywny tryb życia i uważa, że to również dzięki temu jej nogi tak dobrze się prezentują.
Lubię myśleć, że moje nogi sprawiają, że wyglądam młodziej niż na moje lata. Nawet ja patrzę na nie i myślę, że trudno uwierzyć, że mam siedemdziesiątkę.
Vicky Borman, gdy była młodsza, uważała, że jej nogi są zbyt muskularne. Jako nastolatka dobrze wiedziała, że modne wówczas były szczupłe i długie nogi, co wprawiało ją w kompleksy. Przyznaje jednak, że zawsze ludzie je komplementowali, a im była starsza, tym bardziej doceniała to, jak wyglądają. Teraz jest z nich dumna, a ludzie błędnie szacują, że ma 10 lat mniej niż w rzeczywistości.
Ludzie zawsze myślą, że jestem młodsza. Pamiętam, jak wyszłam ze znajomymi na moje urodziny, gdy kończyła 40 lat. Obcym ludziom mówiłam, że to moje 30. urodziny. Nikt tego nie kwestionował. Myślę, że to zasługa moich nóg.
Adrianne Carter w młodości chowała nogi pod ubraniami, bo uważała, że nie wyglądają dobrze. Doceniła je, gdy zaczęła przybierać na wadze, a jej nogi mimo wszystko nadal świetnie się prezentowały. Postanowiła więc bardziej eksponować nogi, by odwrócić uwagę od dodatkowych kilogramów. Adrianne uważa, że to zasługa genów, ponieważ jej mama również ma nogi, które świetnie się prezentują.
To z powodu moich nóg ludzie często zakładają, że jestem młodsza niż w rzeczywistości.