Wiele młodych osób weszło w świat social mediów, gdy do Polski przyszła pandemia. Dwa tygodnie wolnego w szkole zmieniło się w prawie dwa lata nauki zdalnej. Wiktoria Szalińska, która kryje się w internecie pod nickiem "Szalina Malina" wykorzystała ten moment doskonale, a jej scenki sytuacyjne ze szkoły podbiły internet. Dziś na TikToku ma ponad 1,2 mln fanów. Posłuchajcie, jak w praktyce wygląda zarabianie na TikToku i czy rzeczywiście zarabia się tam krocie.
Szalina Malina w programie "Mamy Czas" opowiedziała o tym, jak w rzeczywistości wygląda zarabianie na TikToku. Głównie można to zrobić za pomocą współprac. Oczywiście, niektóre są bardziej opłacalne, inne mniej. Należy jednak pamiętać, że na samym początku nie zarabia się wcale milionów.
To nie będą od razu miliony, setki tysięcy, jak sobie ludzie wyobrażają. To jest ciężka praca. To nie jest tak, jak ludzie sobie wyobrażają. Jak spotkałam się z moimi znajomymi po czasie, gdy zaczęłam nagrywać, to mówili: "O jesteś już milionerką, na pewno kupujesz samochód".
- wspomina w rozmowie z nami.
Zatem, ile można zarobić na samym początku? Kilka stówek, kilka tysięcy?
Więcej niż tysiąc.
- przyznała Szalina Malina.
A jak młoda gwiazda TikToka spożytkowała te pieniądze? Jej odpowiedź może was zaskoczyć.
Założyłam strunę, bo mi pękła w wiolonczeli przed egzaminem. Dobrze wykorzystałam te pieniądze.
Choć na TikToku swoje nagrania publikują głównie młode osoby, to od dłuższego czasu może zauważyć, że coraz więcej milenialsów czy nawet starszych pokoleń chce mieć tam swoją społeczność. Jedną z najpopularniejszych TikTokerek jest np. "Mama na obrotach", która szturmem podbiła TikToka i już teraz obserwuje ją tam 4,4 mln osób!