Tego występu jurorzy "Mam talent" nie zapomną. Rozbawił ich do łez

Choć wydawało się, że niewiele może jeszcze zaskoczyć jurorów z amerykańskiego "Mam talent", Pam i jej uroczy pupil Casper udowodnili, że jest inaczej. Ich występ wprowadził wszystkich w osłupienie i sprawił, że polały się łzy rozbawienia. Tego występu z pewnością nie zapomni nikt.

Liczne talent show, które wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością, sprawiły, że możemy podziwiać niezwykłe umiejętności innych ludzi na ekranach telewizorów. Niektóre fascynują, wywołują podziw, inne szokują. Zdawałoby się, że jurorów z amerykańskiego "Mam talent" nic już nie wprawi w osłupienie. Okazało się jednak inaczej.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Marcin Prokop: Kliment jako juror wniósł do "Mam talent!" dużo świeżości. Jest człowiekiem nieobliczalnym

Nietypowy występ w "Mam talent". Wyszła na scenę z chihuahuą.

Gdy podczas przesłuchań do 16. edycji programu na scenę wkroczyła młoda kobieta z malutkim pieskiem na rękach, jurorzy byli zaintrygowani. Od razu posypały się pytania, a kiedy tylko okazało się, że pupil o wdzięcznym imieniu Casper, jest chihuahuą, nie kryli rozczulenia. Simon Cowell stwierdził, że jest niezwykle przystojny, natomiast Sofia Vergara przyznała, że uwielbia pieski tej rasy, gdyż są niebywale słodkie i zarówno jej mąż, jak i syn, opiekują się jednym. Okazało się, że także Howie Mandel ma w domu psa tej rasy, choć ich relacja niekoniecznie wygląda tak, jakby sobie tego życzył. - Mój mnie nienawidzi. Kocha moją żonę, ale mnie nienawidzi. Boję się go — zdradził szczerze. 

Uczestniczka o imieniu Pam oraz jej dzielny towarzysz Casper, postanowili zaśpiewać cover utworu "All by Myself". Kobieta przyznała, że dotychczas robili to tylko raz, podczas talent show organizowanego w jej pracy. Przed rozpoczęciem zwróciła się do pieska z prośbą, by pamiętał, że dołącza jedynie w trakcie refrenu. Czy się jej posłuchał?

Mały Casper zachwycił wszystkich. "Wkłada w to całe swoje maleńkie serce i duszę"

Pam zaśpiewała pierwszą zwrotkę utworu samotnie. Posłuszny Casper cierpliwie czekał na swoje minuty chwały. Gdy tylko rozbrzmiały pierwsze nuty refrenu, natychmiast zaczął wyć, czym najpierw wprawił wszystkich w osłupienie, a następnie wywołał ogólne rozbawienie. Wył dzielnie i nieprzerwanie, aż do końca refrenu. Zarówno widownia, jak i jurorzy nagrodzili go gromkimi brawami na stojąco. Pod nagraniem na Youtube nie brakuje rozbawionych i pełnych zachwytu komentarzy.

Cóż, Casper może śpiewa tylko refren, ale z pewnością wkłada w to całe swoje maleńkie serce i duszę
Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, kiedy piesek zaczął. To było obłędne

Pam oraz Casper otrzymali trzy głosy na "tak", dzięki czemu przeszli do kolejnego etapu 16. edycji programu.

 
Więcej o: