Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dzisiaj niemal każdy zdaje sobie sprawę, kim jest Maryla Rodowicz. Już od wielu lat słuchamy jej piosenek. Kto dzisiaj nie zna słów do "Małgośki" czy "Kolorowych jarmarków"? To bezapelacyjna królowa polskiej sceny muzycznej. Jej występy cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem widowni oraz mediów. Nie tylko za sprawą show, jakie robi gwiazda, ale również strojów, o których zawsze jest głośno. Artystka słynie ze swojego zamiłowania do ekscentrycznych, barwnych i niekiedy kontrowersyjnych stylizacji.
)
Maryla Rodowicz o swoich kompleksach. Szczere wyznanie artystki
Wokalistka udzieliła szczerego wywiadu Mateuszowi Ledwigowi z portalu Plotek. W trakcie rozmowy Maryla Rodowicz otworzyła się na temat swojego wyglądu i pewnego kompleksu. Chodzi o kształt twarzy, który artystka stara się zakamuflować stylizacją włosów, które przykrywają jej policzki.
Przepraszam, że ja cały czas tak poprawiam włosy, ale nie cierpię swojej twarzy, dlatego ją zasłaniam. Zawsze miałam kompleks i jak oglądam jakieś swoje programy telewizyjne czy właśnie wywiady to cały czas narzucam włosy. Miałam kompleks, że muszę zwęzić swoją twarz.
Artystka przyznaje, że uwielbia przerabiać zdjęcia i zapowiada, że nie przestanie
Dziś dostęp do programów graficznych, dzięki którym można poprawić swój wygląd na zdjęciu, jest niemal nieograniczony. Wiele osób z nich korzysta, lecz nie każdy się do retuszowania fotografii przyznaje. Maryla Rodowicz wyznała, że "poprawianie" urody z pomocą Photoshopa, to coś, co uwielbia. W rozmowie z portalem Plotek mówi:
Uwielbiam Photoshopa. Nie ma jeszcze tego programu, ale myślę, że to niebawem się zmieni. Będę mogła powiększyć sobie oczy, zwęzić twarz. Bo tak to, co ja mogę? Rozjaśnić zdjęcie. No to rozjaśniam, ile się da. Wszystko bym zmieniła.
Wokalistka nie przejmuje się negatywnymi komentarzami i dodaje, że w przyszłości również zamierza retuszować swoje zdjęcia. Czasami przy poprawkach niektóre elementy mają nienaturalne kształty. Gwiazda nie przejmuje się takimi szczegółami.
Jędrek mówi do mnie: 'Mama, ale ta noga od krzesła się wygina'. Co tam noga od krzesła, ważne, żebym ja dobrze wyglądała.
