W swoim felietonie dla "Wysokich Obcasów" Dortoa Szelągowska wyjaśniła, dlaczego odeszła z Kościoła. - Po prostu nie znoszę być hipokrytką. Deklarując przynależność do jakiejś organizacji, która ma jasno określone zasady, zgadzamy się na nie. Kropka. Ja się nie zgadzam, więc nie przynależę. Nie można być trochę w ciąży. Szanuję wiarę i poglądy innych ludzi. Szanuję też swoje - wyznała.
Prezenterka zdradziła także jak wyglądał proces unieważnienia małżeństwa. W 2013 roku została żoną Adama Sztaby. Związek jednak rozpadł się po trzech latach.
Cały proces trwał dwa lata, nikt nikomu nie dał łapówki, księża ślęczeli nad aktami dotyczącymi intymnych szczegółów naszego życia, przesłuchiwano świadków, a kościelni prawnicy dostali niezłe wynagrodzenie. A ja czułam niesmak. Taki porządny. I miałam poczucie, że nijak to się ma do tego, co wiedziałam o wierze i sakramentach. No a potem okazało się, że jesteś jednak wykluczony, jeśli nie zamierzasz brać kolejnego ślubu i nie zamierzasz też żyć w czystości. I w ogóle co znaczy "czystość"? Potem pytania już poszły lawinowo i zdałam sobie sprawę, że moje odpowiedzi i odpowiedzi Kościoła są na dwóch biegunach
- napisała.
Szelągowska od lat aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Obecnie jej profil obserwuje blisko 900 tysięcy osób. Niedawno prezenterka zorganizowała na Instagramie sesję pytań i odpowiedzi. Jeden z fanów zapytał ją o wiarę. - Czy wiara jest dla pani ważna? - napisał. - Wiara, nadzieja i miłość. Ale zdecydowanie nie jest to wiara katolicka - odpisała Szelągowska.
Gwiazda postanowiła nieco szerzej wypowiedzieć się na ten temat. Zdradziła między innymi, jakie są powody jej niechęci do Kościoła Katolickiego.
Nie z powodu afer w Kościele, pedofilii, poszczególnych księży czy powiązania Kościoła z państwem. Po prostu nie zgadzam się z wieloma założeniami katolicyzmu - to nie są rzeczy, z którymi można dyskutować. Kościół katolicki, jak każdy inny, to przede wszystkim zbiór zasad, które obowiązują wyznawców. Tu mamy między innymi: zakaz antykoncepcji, in vitro, medycyny chińskiej, akupunktury, jogi, związków jednopłciowych oraz wyrażony kilkukrotnie przez głowę Kościoła stosunek do wojny rosyjsko-ukraińskiej
- wyjaśniła.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.