Więcej materiałów z programu "Mamy Czas" przeczytasz na Gazeta.pl.
Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowska zyskały szerokie grono fanów, kiedy w 2020 roku wzięły udział w castingu do programu "Top Model". Od kilku lat mówią o tym, że chciałyby w przyszłości zostać mamami. W jednym z wywiadów podkreślały, że zajście w ciążę w ich przypadku wymaga znacznie większej pracy niż w przypadku wielu par heteroseksualnych.
Para hetero w przypływie tych emocji może sobie zrobić dziecko w tej samej chwili, w której o nim pomyśli. U nas nie może się to wydarzyć w ciągu jednego dnia
- podkreślała Agnieszka Skrzeczkowska. Tym razem powróciły do tego tematu w programie "Mamy Czas".
Karolina Brzuszczyńska o długim procesie planowania dzieci
Karolina Brzuszczyńska podkreśliła, że "pary jednopłciowe powinny być postrzegane jako materiał na dobrego rodzica".
No bo jest to zaplanowane. Jest to długo wyczekiwane. To nie jest tak, że któraś z nas wpadła i pojawia się dziecko (...), to jest przygotowywanie się. To są lata planowania, odkładania pieniędzy, wyczekiwania na to dziecko
- tłumaczyła.
Teraz przyszło mi do głowy, że jak jeździ ta ciężarówka po Warszawie, to tam jest dużo brzydkich napisów, ale jednym z nich jest np. to, że "ludzie LGBT, to są pedofile". Tak na chłopski rozum: jeżeli ktoś miałby być pedofilem, to zakładam, że szybciej byłoby pójść na plac zabaw niż zrobić sobie dziecko za kilkaset tysięcy złotych, bawić się w to kilka lat i wyczekiwać tego dnia. To absurdalne
- dodała Agnieszka Skrzeczkowska.
We wrześniu 2022 roku Agnieszka Skrzeczkowska powiedziała w rozmowie z Pudelkiem, że jej mama zaoferowała wsparcie finansowe przy przystąpieniu do in vitro. W "Mamy Czas" celebrytki tłumaczyły, że rozważają skorzystanie z zagranicznych klinik, które umożliwią pobranie jajeczka od Agnieszki i po połączeniu go z nasieniem dawcy, zapłodnienie Karoliny.
)
