Ojciec Krzysztofa Tyńca odszedł od rodziny, gdy aktor miał niecałe dwa lata. Wkrótce ożenił się ponownie, matka również stworzyła nowy związek. Wyszła za mąż, urodziła córkę. Mimo tych doświadczeń z dzieciństwa udało mu się stworzyć szczęśliwy i trwający niemal pół wieku związek. Jaki jest jego sekret?
Więcej podobnych historii przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Para poznała się, gdy oboje jeszcze byli nastolatkami. – Wtedy kochałem się w jednej Beacie, ale ona nie zwracała na mnie uwagi. Pisałem do niej wiersze, wyobrażałem sobie: Ach, gdyby tak wpadała pod samochód, a ja bym ją reanimował. Albo, gdyby zaczęła się topić w jeziorze... Wymyślałem takie niestworzone rzeczy. Aż któregoś dnia graliśmy koncert z zespołem rockowym. W kościele! Patrzę, w drugiej ławce siedzi cudowna dziewczyna. Ja też, o dziwo, jej się spodobałem. Mieliśmy 16 lat – opowiedział aktor "Super Expressowi". – Spotkaliśmy się później, na dyskotece i tak to się zaczęło. I tak wspólnie tańczymy do dnia dzisiejszego – wyznał Tyniec w rozmowie z "Faktem".
Krzysztof Tyniec i jego żona, Jagoda są razem od ponad 50 lat. Często podkreśla, że mimo upływu lat uczucie wciąż nie wygasa. Krzysztof Tyniec rzadko jednak wypowiada ze szczegółami o sprawach prywatnych. Jeszcze zanim został znanym aktorem, obiecał żonie, że nie będzie opowiadał o niej w wywiadach. Czasem uchyli jednak rąbka tajemnicy.
Tyniec podkreśla, że nie ma żadnej recepty na szczęśliwe i udane małżeństwo. – Trzeba po prostu myśleć tą drugą osobą, jej pragnieniami i potrzebami, a nie tylko o sobie. Egoizm w związku jest niewskazany – zdradził aktor w rozmowie z "Faktem". Nie obyło się jednak od pewnych problemów. W czasach, gdy Tyniec był rozchwytywanym aktorem, rzadko przebywał w domu z rodziną. Ta sytuacja zaczęła w końcu przeszkadzać jego żonie. – Raz mnie zapytała: Czy możesz mieć, chociaż wolne poniedziałki dla nas? Bo nie ma cię w domu od 25 lat – zdradził w rozmowie z serwisem Pomponik. I choć obiecał jej poprawę, nie trwała ona zbyt długo. – Trzeba bardzo dużo wyrozumiałości, by być przez wiele lat z takim człowiekiem jak ja – dodał.