Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Nasze ciało zmienia się w zależności od wielu czynników, od wieku, diety, chorób oraz innych. Pewna kobieta postanowiła zaprezentować niezwykłą przemianę, jaką przeszło jej ciało na przestrzeni ostatnich 10 lat. Takiego odzewu z pewnością się nie spodziewała.
Nelly London pochodzi z Wielkiej Brytanii i aktywnie działa w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie śledzi już ponad 517 tysięcy osób. Influencerka słynie z odważnych postów prezentujących jej ciało w różnych momentach życia, sytuacjach w ciągu dnia oraz pokazuje wszelkie naturalne niedoskonałości. Należy do grona osób szerzących ideę "body positive". Ostatnio zaprezentowała wyjątkowy post na swoim instagramowym profilu, który zawiera kolaż dziesięciu zdjęć ciała z ostatniej dekady. London na każdym z kadrów pozuje w bikini lub w bieliźnie, chcąc wyeksponować transformację swojej sylwetki na przestrzeni czasu.
Dokumentowanie co roku wyglądu ciała przez Nelly London miało pewien cel. Zaczynając, w 2013 roku pokazała, jak przez dekadę jej sylwetka zmieniała proporcje oraz wagę. Zwolennicy influencerki z Wielkiej Brytanii zdają się utożsamiać z przesłaniem, gdyż post polubiło już ponad 74 000 osób.
Niech to będzie dla ciebie przypomnienie, że ciała się zmieniają i to jest w porządku. Zmiana może być naprawdę przerażająca i naturalnie możemy próbować się jej oprzeć. Więc kiedy patrzysz wstecz na stare zdjęcia i zaczynasz żałować, że nie możesz przenieść swojego ciała w przeszłość, chcę, żebyś to zapamiętał. Twoje ciało jest dokładnie tam, gdzie powinno być teraz, dokładnie w tym momencie, twoje ciało nie było wtedy 'lepsze', a teraz 'gorsze' lub odwrotnie. Twoje ciało będzie się zmieniać przez resztę twojego życia, będzie cię przeprowadzać przez resztę twojego pobytu tutaj, pozwól mu na to.
W sekcji komentarzy pojawiło się wiele głosów poruszonych szczerym i odważnym wpisem London.
Każdy musi to zobaczyć.
Dosłownie promieniejesz na czterech dolnych zdjęciach.
Dziękuję ci za to. Wiem, że może być nam trudno się z tym pogodzić, ale uwielbiam Twoje przemyślenia na ten temat. Muszę kochać swoje ciało i nie próbować go dopasować do tego, czym nie jest.