Scarlett Moffatt to brytyjska osobowość telewizyjna. Popularność przyniósł jej program "Gogglebox", a od niedawna pojawia się w programie BBC "Pilgrimage". Kilka lat temu nosiła rozmiar 46 i nie była zadowolona ze swojej sylwetki. Zaczęła ćwiczyć kilka godzin dziennie i spożywać zaledwie 700 kalorii w ciągu dnia. Udało jej się schudnąć, ale zgubione kilogramy szybko wróciły. Scarlett zapewnia, że obecnie czuje się o wiele lepiej niż wtedy, gdy schudła do rozmiaru 36.
Jeszcze kilka lat temu wszyscy byli pod wrażeniem spektakularnej przemiany Scarlett Moffatt, która schudła ponad 20 kg. Prezenterkę dopadł jednak efekt jojo, w wyniku czego wróciła do swojego poprzedniego rozmiaru. W rozmowie z portalem The Sun przyznała, że dziś ma zupełnie inne myślenie. Najważniejsze są dla niej zdrowie i akceptacja własnego ciała. Scarlett zależy też na wspieraniu innych kobiet, które mierzą się z krytyką dotyczącą ich wyglądu. - Teraz młodym dziewczynom jest trudniej, ponieważ kiedy byłam dzieckiem, nie było mediów społecznościowych, a ludzie nie myśleli tak bardzo o swojej estetyce. To naprawdę na nich wpływa teraz i musi być trudne, ponieważ żyjemy w czasach, w których wygląd ma znaczenie. - powiedziała.
Ciałopozytywność, pewność siebie i samoakceptacja. Tym kieruje się obecnie Scarlett
Prezenterka w dzieciństwie cierpiała na porażenie Bella. Choroba powodowała osłabienie mięśni twarzy, paraliż i tiki. - Czuję, że dlatego robię tak wiele selfie. Kiedy byłam młodsza, nie robiłam zbyt wielu zdjęć, więc teraz robię to celowo, żeby czuć się dobrze ze sobą. - przyznała. Dzięki temu Moffatt nauczyła się kochać to, jak wygląda i zachęca do tego innych. Na swoim Instagramie Scarlett dzieli się z internautami swoimi doświadczeniami. Obserwuje ją ponad 2,3 mln odbiorców.
Więcej podobnych treści przeczytasz na Gazeta.pl