Aleksandra Żebrowska znana jest z tego, że lubi przełamywać tabu, a z fanami dzieli się swoją codziennością bez idealnego filtra. Pokazuje życie takim, jakim jest, bez zbędnego ubarwiania, czym wzbudza zarówno zachwyt, jak i niechęć. Tym razem opublikowała zdjęcie z rodzinnego albumu, które wywołało różne emocje.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
O Aleksandrze Żebrowskiej niejednokrotnie było głośno za sprawą treści, jakie wrzuca na swoje media społecznościowe. Żona Michała Żebrowskiego, z którym w zeszłym roku doczekała się czwartego dziecka, dzieli się z fanami kadrami ze swojej codzienności oraz macierzyństwa, które obdziera z lukru i ubarwiania. Stawia na naturalność, niekiedy nawet "brutalną" szczerość, która nie każdemu przypadła do gustu. Pokazuje nie tylko te radosne chwile, ale i trudne, kiedy pada ze zmęczenia, bądź nie ma czasu dla siebie. Tym razem opublikowała piękne zdjęcie, które na myśl przywodzi beztroskie, ciepłe wakacje z lat 90. Stoi na nim z mężem, do którego się przytula, oraz synkiem.
Dawno nie było golasów
- podpisała żartobliwie fotografię, zapewne odnosząc się do osób, które zarzucały jej zbytnie odsłanianie ciała. Co więcej, gwiazda opublikowała to zdjęcie w dwóch wersjach — na drugiej zasłoniła palcem sutek męża, zapewne nawiązując do tego, że kobiece i męskie sutki, choć takie same, nie są traktowane jednakowo.
Pod fotografią pojawiło się mnóstwo komentarzy. Choć wiele fanów nie kryje zachwytu nad swojskim i uroczym, rodzinnym kadrem, pojawiły się także osoby, którym jest ono nie w smak.
Uwielbiam Pani poczucie humoru
Trzeba podbić oglądalność
Jak ktoś nie może błysnąć inteligencją... to 'błyszczy' golizną
Golasy są super!
Cenię Panią za naturalność i szczerość. Za prawdziwość i prawdę. Za brak masek i filtrów. Piękna i mądra kobieta
Mam już dosyć tych golasów — niesmaczne!
Cudni wy!
Piękne zdjęcie. Widać na nim czułość, miłość, intymność i wszystko ze smakiem
- możemy przeczytać pod postem.