Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Czy warto wyłączać ogrzewanie na noc? To pytanie zadaje wielu z nas. Jak się okazuje, w ten sposób wcale nie zaoszczędzimy. Dowiedz się, w jaki sposób rzeczywiście zmniejszyć opłaty.
Wielu osobom wydaje się, że wyłączanie grzejników na noc jest w stanie zmniejszyć opłaty za ogrzewanie domu. Niestety, w rzeczywistości rachunki mogą w ten sposób wzrosnąć. Ponowne nagrzanie zimnego kaloryfera zużywa zdecydowanie więcej energii niż podtrzymywanie stałej temperatury. Co gorsza, może to zająć sporo czasu. Zamiast tego zdecyduj się na skorzystanie z tego sprawdzonego sposobu.
Najprostszym sposobem na oszczędzanie na opłatach za ogrzewanie jest korzystanie z termostatu. Większość grzejników wyposażona jest w to urządzenie. W niektórych przypadkach spotkamy się z gałką, za pomocą której ustawiamy temperaturę kaloryfera. Poszczególne tryby oznaczone są cyframi od 0 do 5. Czasami zamiast najniższej wartości na pokrętle znajdziemy symbol śnieżynki. Kluczem do zredukowania rachunków, jest wybór odpowiedniej konfiguracji dla każdego z pokojów. Jak to zrobić?
Ustawienie śnieżynki lub "0" nagrzewa kaloryfer maksymalnie do 8 stopni Celsjusza. Dzięki temu woda zebrana w urządzeniu nie zamarza. Tryb oznaczony cyfrą "1" to temperatura od 12°C do 13°C i idealnie nadaje się do garażu, piwnicy bądź garderoby. Kolejną konfigurację znajdziemy pod "dwójką". Wybierając to ustawienie w sypialni, zapewnimy idealną atmosferę do snu.
Numer "3" to tryb, który najlepiej ustawić w kuchni i salonie. 17- 20°C to perfekcyjna temperatura pokojowa. Konfiguracja ukryta pod "czwórką" ogrzeje pokój maksymalnie do 24 stopni Celsjusza, idealnie sprawdzająca się w łazience. Najwyższe ustawienie to temperatura przekraczająca 25°C. Używaj go tylko w specjalnych okolicznościach, gdyż zużywa zdecydowanie najwięcej energii.