Prywatne listy księżnej Diany trafią na sprzedaż. Pisała w nich o rozwodzie. Decyzja budzi skrajne emocje

Kolejna pamiątka po księżnej Diany trafiła na sprzedaż. Tym razem jest jednak inaczej. Zakupić będzie można jej prywatne listy, które wymieniała z dwójką przyjaciół. Pisała w nich o trudnych przeżyciach.

Mamy dopiero luty, a na licytację trafiła kolejna pamiątka po księżnej Dianie. Naszyjnik z zawieszką w kształcie krzyża zakupiła sama Kim Kardashian, wydając na niego astronomiczną kwotę 197 453 dolarów Niedawno zaś pod młotek trafiła jedna z kultowych kreacji księżnej, w której to wystąpiła w ostatniej sesji zdjęciowej przed śmiercią. Nowy nabywca zapłacił za nią 604 800 dolarów (czyli ponad 2,5 miliona zł). Teraz na licytację trafią kolejne pamiątki, jednak o zupełnie innym charakterze. Są to jej prywatne listy, dlatego decyzja ta budzi duże kontrowersje.

 

Księżna Diana wciąż budzi zaciekawienie. Królowa ludzkich serc

Zainteresowanie królową ludzkich serc nie gaśnie. Podsycają ją kolejne aktywności medialne jej syna, jak i serial "The Crown", który wyjątkowo dobitnie pokazał cierpienie, jakiego doświadczyło w wyniku zdrady męża i rozwodu. Choć Diana Spencer była samotna w rodzinie królewskiej, to poza nią zyskała wielu przyjaciół, którzy niezmiennie podkreślają fakt, jak wyjątkową osobą była. Ciepłą, szczodrą, empatyczną, ale przez to też wykorzystywaną. Jedni z jej bliskich przyjaciół podjęli kontrowersyjną decyzję, chcą przekazać na sprzedaż listy, które wymieniali z Dianą. I jak można się domyślić, zainteresowanych nie brakuje.

OFERTY AVANTI24.PL: Te spodnie podkreślą i ukryją, co trzeba!

Kolejni przyjaciele sprzedają pamiątki po niej. Kontrowersje nie cichną

To nie pierwsza taka sytuacja, wcześniej prywatne notatki Diany sprzedał przyjaciel rodziny Rogera Bramble, z konsultowała się w celu uzyskania wsparcia i porady w niektórych z najtrudniejszych lat jej życia. Notatki te zostały sprzedane na aukcji za 82 000 funtów. Teraz jego śladami idzie małżeństwo Susie i Tarka Kassemów. Byli bardzo bliskimi przyjaciółmi księżnej, która w listach dzieliła się z nimi bardzo prywatnymi przeżyciami, choć sami podkreślają, że są aż tak intymne. Trudno jednak zupełnie się z tym zgodzić. Oto fragment jednego z listów:

Przeżywam bardzo trudny okres. Wywierana [na mnie] presja jest poważna i pochodzi ze wszystkich stron. Czasami jest zbyt trudno utrzymać głowę nad powierzchnią i dzisiaj jestem na kolanach. Po prostu marzę o tym, żeby ten rozwód był już za mną.

OFERTY AVANTI24.PL: Po więcej modowych inspiracji zapraszamy na Avanti24.pl

Małżeństwo podkreśla, że listy są bardzo ważnym dziedzictwem, którym nie chcą obarczać swoich dzieci. Dobrą wiadomością jest jednak fakt. Obiecali, że dochód przeznaczą na cele charytatywne. Już teraz mówi się, że listy i pocztówki będą postrzegane jako swojego rodzaju relikwie i pewnie zostaną sprzedane za ogromną kwotę. Opinia publiczna jest podzielona, dla wielu osób to wysoce nielojalne zachowanie, żerujące na zmarłej.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: