Historia Shakiry, która o zdradzie partnera, Gerarda Piqué, dowiedziała się dzięki słoikowi dżemu truskawkowego, to tylko jeden z wielu przykładów. Niektóre opowieści wydają się wręcz nieprawdopodobne, a nierzadko o wyjściu prawdy na jaw decyduje przypadek. Czy zdrada to zawsze wina jednej strony?
Więcej podobnych historii przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Krótka wiadomość dojrzana przypadkiem czy jedno zdjęcie, które zapisało się w rodzinnej chmurze, mogą być dowodem zdrady. Często pozornie nic nieznaczące sytuacje stają się pretekstem do zatrudnienia prywatnego detektywa. – Miałam klientkę, która zorientowała się, że brakuje leków na potencję jej męża, czyli do czegoś mu służyły – przyznała w rozmowie z Dzień Dobry TVN Katarzyna Bracław, detektyw, która zajmuje się zbieraniem dowodów na niewierność partnerów. W programie wspomniała też historię kobiety, która dowiedziała się o zdradzie dzięki temu, że telefon męża automatycznie połączył się z siecią WiFi w mieszkaniu jej przyjaciółki.
Takie historie zdarzają się jednak niezależnie od płci. – Mąż wrócił z delegacji i zobaczył, że brakuje połowy butelki ulubionego trunku, gdy żona nigdy go nie piła. Zapytał, czy piła jego whisky, a ona stwierdziła, że chciała go tylko spróbować – zdradził w DDTVN detektyw Bartosz Weremczuk. Okazało się, że kobieta faktycznie zdradzała męża. – Wydaje się, że zdradzający są ostrożni i się kryją, ale ten błąd zawsze się gdzieś pojawi – dodała Katarzyna Bracław.
Oznaki, że w relacji dzieje się coś niepokojącego, pojawiać się mogą znacznie wcześniej. Nie zawsze jednak niewierność wiąże się z rozstaniem czy rozwodem. – Zdrada, rozumiana jako kontakt z osobą trzecią poza relacją, często nie oznacza końca relacji, wręcz przeciwnie. Może być nawet dla związku uzdrawiająca – zauważyła seksuolożka Agata Stola w rozmowie z kobieta.gazeta.pl. Coś, co dla jednych par byłoby zdradą, dla innych jest całkiem normalnym elementem relacji.
Sporo na temat zdrad wie 32-letnia Amy Kupps, "profesjonalna kochanka", która na co dzień spotyka się z żonatymi mężczyznami. – Żadna z kobiet nie chce myśleć, że jej chłopak czy mąż ją zdradza – zauważa cytowana przez portal The Sun Kupps. Jej zdaniem, warto zaufać kobiecej intuicji i w sytuacji, gdy zauważymy coś niepokojącego, zachować większą czujność i skonfrontować się z partnerem. 32-latka postanowiła też podzielić się radą dotyczącą uniknięcia zdrady. Sposobem na zatrzymanie partnera może być... większa otwartość w sypialni. – To zawsze wina kobiety, że jej mężczyzna błądzi – twierdzi Amy Kupps.