Nick Davis ma trzy żony i na co dzień zajmuje się prowadzeniem domu. Mężczyzna mówi o sobie jako o "mężu-trofeum" i otwarcie przyznaje, że w przeciwieństwie do swoich partnerek nie pracuje. - Król tak naprawdę niewiele się rusza po szachownicy — wyznał w rozmowie z portalem "The Sun".
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Pierwszą żoną Nicka Davisa została 38-letnia dziś April. Para poznała się jeszcze na studiach i jest w związku od 15 lat. Około 10 lat później kobieta poznała w pracy Jennifer, która miała wtedy 19 lat. - To było oczywiste, że jest wspaniałą osobą pełną intelektu i wiedziałam, że Nick uzna ją za atrakcyjną — wyznała April. Jennifer z kolei przyznała, że odkąd poznała Nicka, poczuła się piękna, nieustraszona i odważna. Dziś ma 25 lat, a w czerwcu zeszłego roku urodziła córeczkę, Verę.
Kiedy Jennifer była w ciąży, nietypowe małżeństwo postanowiło wprowadzić do swojego związku 22-letnią Danielle. Wszystko odbyło się pod baczną obserwacją kamer, a doświadczenie udokumentowała stacja TLC w programie "Seeking Sister Wife". Widzowie mogli na własne oczy obserwować zaręczyny, a następnie ślub Nicka z kolejną partnerką. Pozostałe żony towarzyszyły im podczas składania ślubnej przysięgi.
Nick Davis w programie "Seeking Sister Wife" otwarcie wyznał, jak spędza noce z trzema partnerkami. Ujawnił, że lubi leżeć w środku i być przytulany. - Uprawiamy seks zawsze, gdy mam na to ochotę lub wtedy, gdy one mają na to ochotę. Staram się, by wszyscy czuli się zaopiekowani — powiedział. Oprócz tego mężczyzna zwraca uwagę, by seks z jedną żoną odbywał się z dala od części domu, w której spędzają czas pozostałe kobiety. April, pierwsza żona Nicka jest z kolei wdzięczna "siostrom", że pomagają jej przy wymagającym mężu. - Nick jest trudny do zniesienia w łóżku. Miło jest mieć pomocną dłoń — wyznała.