Wyznała, że nie ochrzci swojego dziecka i się zaczęło. "Polacy nie są gotowi na to"

- Jakim prawem mam decydować o życiu innego człowieka? Podobno każdy z nas ma wolną wolę - pisze Julita. Zdania internautek oraz internautów bardzo podzielone: "Trzymać jak najdalej od religijnej ciemnoty", "To niech pani zostawi swojemu dziecku wybór co do kształcenia się".

Więcej listów do redakcji znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Lili Antoniak zdradza, za czym tęskni z czasów, kiedy nie była jeszcze mamą. Zaskakująca odpowiedź

Temat Kościoła i religii w Polsce wzbudza wiele skrajnych emocji, szczególnie, jeśli ktoś decyduje się na krok, który odbiega od wieloletnich tradycji. Doskonale widać to po reakcjach internautek oraz internautów na list, który nadesłała do naszej redakcji jedna z czytelniczek.

Zdecydowała że nie ochrzci dziecka: "Jak dorośnie, to samo zdecyduje, jaką religię chcę wyznawać"

- Zupełnie nie rozumiem skąd przekonanie, że każdy, kto przychodzi na świat w Polsce, "musi" być ochrzczony. Przecież tylko dlatego w naszym kraju jest ponad 80 proc. katolików. A rzeczywistość jest kompletnie inna... (...) Jakim prawem mam decydować o życiu innego człowieka? Podobno każdy z nas ma wolną wolę. Powinno to także dotyczyć chrztu, a co za tym idzie komunii. Ja mojemu dziecku chcę zostawić wybór. Zrobię wszystko, by wyrosło na dobrą i tolerancyjną osobę, a jak dorośnie, to samo zdecyduje, jaką religię chcę wyznawać - napisała Julita w swoim liście, który w całości można przeczytać TUTAJ.

Pod listem opublikowanym na Facebooku pojawiło się wiele komentarzy od internautek oraz internautów. Okazuje się jednak, że zdania w tym temacie są podzielone. Jedni podzielają zdanie kobiety, inni wręcz przeciwnie. Oto kilka z nich:

Polacy nie są gotowi na to by pojąć ze nie każdy jest katolikiem i nie każdy chce chrzcić swoje dziecko
To niech pani zostawi swojemu dziecku wybór co do kształcenia się. O tym czy będzie się uczyło zdecyduje jak dorośnie do pełnoletności. Po co 6 latka posypać do szkoły?!
Mam takie samo zdanie. Wraz z narzeczonym nie raz rozmawialiśmy, że dziecko od małego będzie uczone każdej religii lub ciekawych związków wyznaniowych (oboje pasjonujemy się religioznawstwem) a gdy podrośnie i ukierunkuje swoją wiarę, wtedy podejmiemy kroki wprowadzania dziecka w dane wierzenia
Jezus był chrzczony jak był dorosły
Wiara to nie przymus i nie powinno się nikogo przymuszać tym bardziej dziecko które i tak nic z tego nie rozumie
A dajesz dziecku wybór czy ma się uczyć angielskiego, czy ma chodzić do szkoły, jakie ubranka ma nosić kiedy jest małe, czy ma chodzić na basen albo uczyć się tańczyć. Każdy kto nakazuje dziecku od małego co ma robić ale w kwestiach wiary daje mu wybór, jest hipokrytą
To i z wyborem imienia też należałoby poczekać aż samo dziecko zdecyduje? Tylko kiedy jest ten odpowiedni czas na wybór, przez dziecko dokonywany? Chrzest nie wyklucza przecież zmiany religii w życiu dorosłym i w niczym nie przeszkadza
I prawidłowo. Trzymać jak najdalej od religijnej ciemnoty

- czytamy.

Wasze historie są dla nas ważne. Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

Więcej o: