Poznali się na randce w ciemno, a razem są już 48 lat. Joe Biden pięć razy oświadczał się Jill

Joe Biden pełni funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych od 20 stycznia 2021. Podczas trwania kampanii, jak i po objęciu urzędu dużym zainteresowaniem cieszyło się nie tylko życie zawodowe, ale i prywatne polityka. Te drugie nie zawsze niestety było łatwe. Jednak dzięki żonie Jill, którą poznał w 1975 roku, na nowo uwierzył w miłość.

Joe Biden to amerykański polityk i 46. prezydent Stanów Zjednoczonych. Los nie oszczędzał mężczyzny, który w swoim życiu musiał się zmierzyć z wielką tragedią. W 1975 roku Biden poznał Jill Tracy Jacobs, dzięki której odzyskał radość życia i z którą założył szczęśliwą rodzinę. Są razem już 48 lat. Jaka jest historia ich miłości?

Zobacz wideo Joe Biden w Warszawie

Życiowa tragedia Joe Bidena. Los nie oszczędzał prezydenta USA

Jeszcze w czasie studiów Joe Biden poznał Neilię Hunter, która została jego żoną. Mieli razem trójkę dzieci. W grudniu 1972 Neilia jechała z dziećmi samochodem, aby kupić choinkę. Miała wypadek samochodowy, w wyniku którego zmarła. Zginęła też roczna córka Bidena, Naomi. Pozostała dwójka dzieci trafiła do szpitala. Joe Biden miał wówczas 29 lat i kompletnie się załamał. Przyznał, że miał myśli samobójcze i nie widział sensu życia. W tamtym czasie mógł liczyć na pomoc siostry, która przeprowadziła się do niego na kilka lat.

Historia miłości Bidenów. "Nareszcie poznałam dżentelmena"

Po ponad dwóch latach od wypadku Neili brat Bidena umówił go na randkę w ciemno. Tak Joe poznał Jill Jacobs, modelkę i studentkę na wydziale języka angielskiego. - Kiedy odprowadził mnie do domu, uścisnął moją dłoń na pożegnanie. Natychmiast zadzwoniłam do mamy i powiedziałam: "Nareszcie poznałam dżentelmena" - wspominała po latach Jill. Pobrali się w czerwcu 1977 roku. Mają córkę Ashley, która jest aktywistką, działaczką społeczną i projektantką mody.

 

Biden oświadczał się żonie 5 razy. Chciała mieć pewność

Chociaż połączyło ich wielkie uczucie, Jill odrzuciła oświadczyny Joe Bidena aż 5 razy. W wywiadzie dla amerykańskiego "Vogue'a" powiedziała, że zwlekała z decyzją ze względu na dzieci Bidena. Jill chciała mieć pewność, że to właśnie z nim chce spędzić resztę życia. Synowie Joe stracili już matkę i siostrę, więc kobieta nie chciała pozwolić na to, by kiedyś stracili jeszcze jedną bliską im osobę. Wytrwałość Joe Bidena się opłaciła. - Kiedy ją poznałem, wiedziałem, że to jest ta kobieta. Zakochałem się w życiu tylko dwa razy. Za każdym razem wiedziałem od razu - wyznał prezydent.

 

Więcej podobnych treści przeczytasz na Gazeta.pl

Więcej o: