Harnaam Kaur urodziła się w listopadzie 1990 roku. W wieku 12 lat zdiagnozowano u niej zespół policystycznych jajników. Jej organizm wytwarza nadmiar męskich hormonów płciowych, a efektem podwyższonego poziomu testosteronu jest m.in. gęsta broda na twarzy kobiety.
Więcej podobnych historii przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Pierwsze objawy choroby pojawiły się jeszcze w dzieciństwie. – Zarost mam od 11. roku życia – zdradziła Harnaam w filmie dokumentalnym "Nie do uwierzenia". Choć początkowo starała się nie zwracać uwagi na owłosienie, problem zaczął się nasilać. To spowodowało, że rówieśnicy zaczęli wykrzykiwać w jej stronę rozmaite wyzwiska. – Bałam się wychodzić. Siedziałam zamknięta w pokoju, bo wiedziałam, co będzie. Unikałam ludzi – przyznała w programie.
W szkole inne dzieci znęcały się nad dziewczynką do tego stopnia, że zaczęła mieć myśli samobójcze. – Dna sięgnęłam w wieku 16 lat – przyznała w rozmowie z portalem Ditch The Label. – Zdecydowałam jednak, że nie mogę pozwolić moim prześladowcom żyć za mnie. Zrozumiałam, że zasługuję na szczęście. Postanowiłam zachować brodę wbrew temu, czego oczekiwało społeczeństwo i czego chcieli ludzie, którzy się nade mną znęcali – dodała. Dziś nie żałuje decyzji, podkreśla, że uwielbia swoją brodę i nigdy nie kochała siebie bardziej, niż teraz.
Harnaam od lat nie goli swojej brody. Aktywnie działa w ruchu ciałopozytywności, stara się edukować innych o zespole policystycznych jajników. W 2016 roku była jedną z modelek na londyńskim Fashion Week i pierwszą kobietą z brodą, która pojawiła się na wybiegu. Działa aktywnie w mediach społecznościowych, gdzie opowiada m.in. o chorobie. W 2015 roku Harnaam Kaur znalazła się w Księdze Rekordów Guinnessa jako najmłodsza kobieta z pełną brodą. – Akceptuję swoją inność. Kocham siebie i nie zamierzam się dla nikogo zmieniać – wyznała.