Zbrodnia z 1980 roku zainspirowała twórców filmowych. Na jednej z platform streamingowych możemy obejrzeć pięcioodcinkowy serial true crime poświęcony tej sprawie. Dlaczego idealna matka i przykładna żona posunęła się do tak brutalnego morderstwa? Co skłoniło ją do tego, aby pozbawić życia najlepszą przyjaciółkę?
W piątek 13 czerwca 1980 roku na przedmieściach Dallas w Teksasie Candy Montgomery zamordowała swoją przyjaciółkę Betty Gore. Gdy Candy odbierała życie Betty, w pomieszczeniu obok przebywała roczna córeczka ofiary. Kobiety poznały się w kościele i chociaż z pozoru wiele je różniło, dobrze się dogadywały i szybko się zaprzyjaźniły. Betty była bardziej wycofana, trzymała się z boku i była małomówna, Candy zaś uchodziła za kobietę żywiołową, której wszędzie jest pełno. Łączył je jednak fakt, że obie były nieszczęśliwe w swoich małżeństwach. Spędzały ze sobą wiele czasu i pomagały sobie wzajemnie w domowych obowiązkach oraz opiece nad dziećmi.
Wszystko się skomplikowało, gdy w 1978 roku Betty zaszła w ciążę z drugim dzieckiem. Przyjaciółka wdała się w romans z jej mężem, Alanem. W małżeństwie Betty i Alana nie działo się dobrze i chociaż Candy nie miała wobec przyjaciółki wyrzutów sumienia, Alan nie czuł się dobrze, zdradzając żonę. W końcu postanowił zerwać kontakty z kochanką. Chciał ratować małżeństwo, więc zapisał się z żoną na terapię dla par organizowaną w kościele. Dręczony poczuciem winy mężczyzna przyznał się żonie do zdrady. I to mógł być błąd, za który Betty zapłaciła życiem.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Betty Gore postanowiła skonfrontować się z przyjaciółką, gdy mąż wyjechał w delegację. Liczyła, że Candy wyzna prawdę i przyzna się do romansu z jej mężem. Candy przyszła w odwiedziny, a Betty zaprosiła ją do pomieszczenia gospodarczego przynależącego do domu i zapytała o romans z Alanem. Kobiety pokłóciły się i doszło do szarpaniny. Candy twierdziła, że chwyciła za siekierę, działając w samoobronie. Zadała przyjaciółce 41 ciosów. Candy zabiła Betty, lecz nie została skazana za tę zbrodnię. Biegli ustalili, że w wyniku traumy z przeszłości kobieta cierpiała na niekontrolowane wybuchy agresji. Została uniewinniona. Wspólnie z mężem przeprowadzili się do Georgii, lecz kilka miesięcy później wzięli rozwód. Candy żyje dziś z dala od mediów, chociaż regularnie otrzymuje propozycje od dziennikarzy i producentów filmowych.