Andra Ivanova ma 25 lat i pochodzi z Bułgarii. Kilka lat temu została w mediach nazwana "sobowtórem lalek Bratz", które znane są z dużych ust. Kobieta twierdzi, że miała już ponad 30 zastrzyków hialuronowych w wargi, przez co ma obecnie największe usta na świecie. Na tym jednak nie zamierza poprzestać.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
O Andrei Ivanovej zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy wyjawiła, że wydała około 8 tys. funtów (43 tys. zł) na powiększenie ust. Marzyła, by były największe na świecie. Od 2018 r. jej wygląd zmienił się nie do poznania. Poddała się około 43 operacjom plastycznym — ingerowała już w szczękę, brodę i piersi. Influencerka, która na bieżąco publikuje zdjęcia na Instagramie otwarcie mówi, że nie lubi nudnego, zwyczajnego wyglądu i jest fanką dużych kształtów i ekscentrycznego piękna. Ostatnio ujawniła, że chciałaby mieć "najbardziej wydłużony i spiczasty podbródek na świecie".
- Do tej pory miałam cztery zastrzyki kwasu hialuronowego w kości policzkowe, ale w ciągu tygodnia poddam się jeszcze dwóm — powiedziała w rozmowie z portalem "The Sun". - Podczas gojenia muszę unikać silnego nacisku na twarz przez około trzy dni. Moim celem jest ich wymodelowanie i znaczne powiększenie podbródka, ale oczywiście nadal chcę też mieć jeszcze większe usta.
Wielu lekarzy zwróciło Andrei uwagę, że dalsze ingerowanie w usta, które już i tak są bardzo duże, może skończyć się dla kobiety poważnymi komplikacjami zdrowotnymi, a nawet śmiercią. Ivanova ignoruje jednak rady specjalistów. - Moje usta wciąż nie są wystarczająco duże i chcę, by były znacznie większe niż teraz — powiedziała.
Kobieta nie przejmuje się też krytyką, z którą spotyka się na co dzień. - Wszędzie jest wiele negatywnych komentarzy na mój temat i wiele osób nie pochwala mojego powiększonego podbródka. Chociaż rodzina nie akceptuje nowego wyglądu, muszą uszanować mój wybór dotyczący zmian — wyjaśniła Andrea. - Nie przejmuję się opiniami ludzi, ponieważ mam swój gust i poglądy na temat piękna i ściśle się do nich stosuję. Każdy powinien zaspokajać swoje potrzeby, nie obawiając się ani nie martwiąc o opinię innych, ponieważ sensem życia jest być szczęśliwym — wyznała.