Komu opłaca się nadal pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego, a kto nie powinien z tym zwlekać? Jak się okazuje, wszystko zależy od konkretnego przypadku. Dzięki temu niektóre seniorki zyskają 15 proc. na swoim świadczeniu, a inne mogą liczyć nawet na 60 proc. Komu i w jakiej sytuacji przysługują większe pieniądze?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak się okazuje, przejście na emeryturę rok po osiągnięciu wieku emerytalnego może oznaczać, że wysokość świadczenia wzrośnie nawet o 15 procent. Wszystko za sprawą waloryzacji, która dokonywana jest co roku oraz tego, że składki wciąż zasilają konto emerytalne seniorki. Niestety emerytka nie może wówczas pobierać 13. i 14. emerytury, dlatego decyzja ta będzie dla niej opłacalna dopiero w siódmym roku pobierania świadczenia.
Innym rozwiązaniem, również korzystnym finansowo, jest pobieranie emerytury i kontynuowanie pracy. Wówczas seniorka może liczyć także na dodatki takie jak 13. oraz 14. emerytura i ominą ją limity związane z wysokością zarobków. Istnie jednak pewien wyjątkowy przypadek, gdzie seniorka może zyskać od 40 do nawet 60 procent na emeryturze.
Jak to się dzieje, że niektóre emerytki mogą aż tyle zyskać na świadczeniu? Szansę na to mają seniorki z prawem do okresowej emerytury kapitałowej. Jak wskazuje ekspert Tomasz Lasocki:
W momencie, gdy kobieta pobierająca taką emeryturę osiągnie właściwy mężczyznom powszechny wiek emerytalny, to emerytura jest przeliczana automatycznie, bez odliczania pobranych emerytur z głównego konta w ZUS, a jedynie z subkonta.
Dzięki temu, w zależności od rocznika, po przeliczeniu emerytury seniorka może mieć świadczenie wyższe nawet o 40 do 60 procent. Kto może liczyć na tak korzystne zmiany? Będą one obowiązywały tylko wtedy, gdy emerytka spełniła wszystkie poniższe wymagania: