W lutym 2000 roku zmarł mąż Ewy Błaszczyk, Jacek Janczarski. Para doczekała się dwóch córek, bliźniaczek, Aleksandry i Marianny. 11 maja, 100 dni po nagłej śmierci ojca, Aleksandra zadławiła się tabletką. Straciła przytomność i zapadła w śpiączkę. Od tamtej pory aktorka niestrudzenie walczy o powrót córki do zdrowia. W 2002 roku założyła Fundację "Akogo?", która zajmuje się pomocą osobom w śpiączce i po urazach neurologicznych. 11 lat później otworzyła klinikę Budzik, działającą przy warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. Ewa Błaszczyk wciąż nie traci nadziei, że jej córka powróci do zdrowia. Niedawno w wywiadzie dla "Wprost" opowiedziała o jej stanie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Mimo że Oli wciąż nie udało się wybudzić ze śpiączki, Ewa Błaszczyk nie traci nadziei. Niedawno w wywiadzie dla "Wprost" opowiedziała o jej stanie zdrowia. Przeszkodą jest jednak wciąż wolny postęp w medycynie. – Ola leży i czeka. My ją utrzymujemy w jak najlepszym stanie, żeby mogła ewentualnie skorzystać, jeśli się pojawi coś nowego, bo medycyna, którą możemy dziś wykorzystać, jest niewystarczająca – zdradziła Błaszczyk. Zarówno artystka, jak i pracownicy fundacji oraz działające w niej rady naukowe śledzą najnowsze odkrycia medycyny. – Mamy radę naukową Budzika, są to Polacy, i mamy radę naukową fundacji, to już jest cały świat. Pandemia trochę te konferencje naukowe przerwała, ale teraz wrócimy do nich – dodała.
Aktorka od ponad dwóch dekad nie ustaje w staraniach o wybudzenie Oli i jej powrót do pełnego zdrowia. Choć nie jest to łatwe, nie traci jednak nadziei. – Ma spore uszkodzenia mózgu, bo nastąpiło u niej całkowite niedotlenienie. Ale po wszczepieniu stymulatora lepiej reaguje. Kiedy ma dobre dni, reaguje, jak się ją woła, fiksuje jej wzrok. Oczywiście nie usiadła, nie gra na pianinie, nie ogląda telewizji i nie rozmawia. Ale dla nas takie kroczki to spore kroki – przyznała Ewa Błaszczyk w 2017 roku w rozmowie z weekend.gazeta.pl. Pod koniec 2022 roku artystka przyznała, że stan Oli nieco się poprawia. – Ona trwa. Powinna się jakoś degenerować i psuć przy tak długim leżeniu, a się lekko poprawia, więc te wektory zupełnie się nie zgadzają – wyznała w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Trwają prace nad otwarciem kolejnej kliniki Budzik w Warszawie, tym razem przeznaczonej dla osób dorosłych. Podobną otwarto już w Olsztynie.