Coraz częściej możemy usłyszeć o ofiarach metody na "amerykańskiego żołnierza". Jak podpowiada nazwa, oszuści w takich przypadkach podszywają się pod wojskowych ze Stanów Zjednoczonych. Gdy udaje im się zdobyć zaufanie ofiary, proszą o wsparcie finansowe. Kolejny popularny sposób oszustów to metoda "na wnuczka". W tym przypadku ofiarami są zazwyczaj osoby starsze. Oszuści dzwonią do nich, podając się za bliską osobę, a następnie proszą o pieniądze.
- Są bezwzględni i kreatywni, mowa o oszustach, którzy posługując się metodami socjotechniki, oszukują nieświadomych rozmówców. Ich sposoby ciągle ewoluują, a ofiarami manipulacji padają najczęściej seniorzy (choć nie tylko) - możemy przeczytać na stronie policji.
Niedawno media zaczęły informować o nowej metodzie "na wypadek". Policja opisała historię 72-latki, która mogła stracić oszczędności życia.
Jak możemy przeczytać na stronie policja.pl, kobieta odebrała telefon i usłyszała głos zapłakanej kobiety. Dzwoniąca poprosiła ją o 80 tysięcy złotych. - Mamo spowodowaliśmy wypadek, chyba kogoś zabiliśmy na przejściu dla pieszych, potrzebujemy pieniędzy na adwokata - powiedziała.
Po chwili odezwał się mężczyzna, podający się za zięcia. Powiedział, że zostali zatrzymani, a obecnie czekają na przekazanie wskazanej kwoty policjantowi. Następnie 72-latka usłyszała głos innego mężczyzny, który stwierdził, że jest funkcjonariuszem policji. Wyjaśnił, że jej bliscy brali udział w wypadku, w którym zginęła jedna osoba. Poprosił także o podanie adresu, pod który ma przyjechać policja, by odebrać pieniądze niezbędne do opłacenia kaucji.
Kobieta oświadczyła rozmówcy, że zaraz uda się do najbliższej jednostki policji i sama ustali, czy wspomniany wypadek rzeczywiście miał miejsce. Na komisariacie oficer dyżurny szybko ustalił, że do opisanego zdarzenia wcale nie doszło.
Kobieta dowiedział się, że mogła stać się kolejną ofiarą oszustwa. Policjanci poinformowali ją, że jej rówieśniczka z powiatu wrocławskiego straciła niedawno aż 750 tysięcy złotych. W tym przypadku oszuści zastosowali podobną metodę.
Policjanci NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy, nie informują o prowadzonych sprawach telefoniczne, nie angażują w swoje postępowania przypadkowych osób. Ofiarą manipulacji może paść każdy! Jeżeli odbierzesz telefon z informacją o "tajnej policyjnej akcji", w której masz wziąć udział i poproszą Cię o pieniądze, nie wdawaj się w dyskusję. Zakończ rozmowę, a o wszystkim powiadom najbliższą jednostkę
- czytamy na stronie policja.pl.