Nieodpowiednia pielęgnacja, stylizacja z pomocą ciepła, chemiczne farbowanie czy zła dieta... To dopiero wierzchołek góry lodowej zbrodni, jakich każdego dnia dokonujemy na naszych włosach. Co zrobić, kiedy zaczynają wypadać na potęgę i nie chcą rosnąć? Poza zmianami u podstaw warto wprowadzić dodatkowe, banalnie proste zabiegi, które je wzmocnią. Zacznij od domowej wcierki z kropli żołądkowych.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Od lat sięgamy po krople żołądkowe, gdy dokuczają nam problemy z brzuchem. Są niedrogie i dostępne w każdej aptece. Czy wiesz, że idealnie nadają się także do pielęgnacji włosów? Działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie, dzięki czemu zmniejszają ryzyko pojawienia się łupieżu, oraz stymulują cebulki do wzrostu. Co więcej, wzmacniają pasma i sprawiają, że przestają nadmiernie wypadać. W ich składzie znajdziemy głównie dobroczynne zioła oraz etanol, który jednak może podrażniać, dlatego przed zastosowaniem zrób próbę uczuleniową. Nie nakładaj ich również bezpośrednio na pasma, jedynie na skórę głowy.
Wcierka z kropli żołądkowych to idealny i niezawodny sposób na wypadające włosy. Wystarczy, że jedną kroplę produktu rozcieńczysz w 3 łyżkach wody, wymieszasz i delikatnie wmasujesz w skórę głowy. Następnie zawiń włosy w ręcznik i trzymaj w cieple ok. 30 minut. Na koniec dokładnie spłucz letnią wodą i umyj pasma jak zwykle. Powtarzaj nie częściej niż dwa razy w tygodniu, a szybko zauważysz pierwsze efekty.