Doktor Howard Tucker praktykuje od 1947 roku. Dziś już nie leczy pacjentów, ale wciąż uczy studentów i rezydentów, dodatkowo pracuje jako ekspert w sądowych sprawach medycznych. W 2021 roku trafił do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy praktykujący lekarz na świecie. Jakiś czas temu zdradził, jaki jest jego sekret długowieczności.
Doktor Howard Tucker cieszy się doskonałym zdrowiem i kondycją. Od ponad 75 lat praktykuje jako neurolog. Dziś uczy rezydentów w szpitalu St. Vincent Charity Medical Center w Cleveland w stanie Ohio. Co ciekawe, w wieku 67 lat zdał egzamin adwokacki. Sam podkreśla, że nie ma zamiaru odchodzić na emeryturę. – Lubię to, co robię. Emerytura to wróg długowieczności. Ludzie przez to usychają – przyznał w rozmowie z news5cleveland.com. Lekarz nie wybiera się na emeryturę i zamierza pracować do końca życia.
Po 75 latach wciąż lubię kontakt z pacjentami i stymulację, jaka z niego wynika. Często analizuję problemy, z którymi spotkałem się w przeszłości i radość sprawia mi czytanie o postępach.
– zaznaczył w tekście opublikowanym w New York Times. Nie tylko Howard wciąż praktykuje. Również jego 88-letnia żona wciąż pracuje jako psychiatra. Doczekali się czwórki dzieci, a jeden z jego wnuków właśnie pracuje nad filmem dokumentalnym o swoim dziadku.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jaki jest jego sekret długowieczności? – Geny to dobry początek – przyznał w rozmowie z portalem news5cleveland.com. – I wszystko z umiarem, może z wyjątkiem palenia papierosów – dodał. Sam nigdy nie sięgnął po papierosa. W rozmowie z guinnessworldrecords.com stwierdził, że ważne jest dbanie o zdrowie. – Umiarkowanie w jedzeniu i piciu alkoholu. I szczęście – zaznaczył. Ważne jest też posiadanie pasji, którą warto rozwijać. Dla Tuckera jest nią medycyna. – Musisz być szczęśliwy w swojej pracy i w życiu prywatnym – przyznał.