Nadchodzi wiosna, a wraz z nią ocieplenie. To czas, gdy ślimaki opuszczają ciemne, wilgotne, bezpieczne zakamarki, takie jak wysokie trawy i gęste chwasty, by później ruszyć do naszych ogrodów w poszukiwaniu pożywienia. Najczęściej są aktywne rano i wieczorem. To, że zawitają akurat na naszej posesji, może stanowić nie lada problem — mięczaki zjadają liście, płatki kwiatów i korzenie warzyw, przez co wyrządzają ogromne szkody. Ich obecność można zauważyć dzięki śluzowi, który pozostawiają na podłożu i roślinach. Jak pozbyć się ślimaków?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W trosce o wygląd ogrodu warto postawić na uprawę roślin, które odstraszą ślimaki, zamiast pozbawiać je życia. Okazuje się, że mięczaki nie znoszą zarówno ich zapachu, jak i smaku. Będą stanowiły naturalną barierę, przez którą żaden mięczak się nie przeciśnie. Warto posadzić wybrane okazy na działce wokół rabat z gatunkami, którymi z kolei chętnie się żywią (mowa między innymi o burakach, liliach, kapuście, astrach, sałacie, daliach, truskawkach, aksamitkach, malinach, marchwi i fasoli). Rośliny, które przegonią ślimaki to:
Inną naturalną i bezpieczną dla ślimaków metodą jest zwyczajne wyniesienie ich z ogrodu. Wystarczy poczekać na wilgotny i pochmurny dzień (wtedy wyjdą i będzie można je łatwo zauważyć), założyć ochronne rękawice, pozbierać mięczaki do pudełka i eksmitować je co najmniej na 20 m z dala od działki. Taka odległość sprawi, że nieprędko znajdą drogę powrotną.