Więcej porad znajdziesz na Gazeta.pl
Kuchenny zlew z pewnością nie jest śmietnikiem i absolutnie nie powinno się go traktować w ten sposób. Niektórym osobom zdarza się jednak o tym zapominać i na co dzień używają go do tego, by szybko pozbyć się m.in. resztek oleju po smażeniu czy np. fusów po kawie. Takie działanie może być jednak fatalne w skutkach i powodować wiele szkód.
Wylanie fusów do zlewu po wypiciu kawy bywa kuszące. Niektórym wydaje się, że to najszybszy i najlepszy sposób, bo spłukane z wodą znikają błyskawicznie. Nic bardziej mylnego! Resztki fusów osadzają się w rurach odpływowych, tworząc swego rodzaju "błoto", które z czasem może spowodować poważne zapchanie rur. Osoby, które często piją sypaną kawę lub używają takiej w swoim ekspresie, powinny doskonale znać sposoby na bezpieczne pozbycie się fusów.
Podstawowym sposobem jest wyrzucanie ich po prostu do pojemnika z odpadami biodegradowalnymi, ewentualnie do śmieci zmieszanych. Osoby, które mają taką możliwość, mogą śmiało wyrzucać fusy do kompostownika. Fusy można jednak wykorzystać także w inny sposób. Zimą, zamiast piasku czy szkodliwej dla butów i zwierząt soli, można użyć ich do posypywania ośnieżonych i oblodzonych chodników. Z kolei wiosną i latem fusy można potraktować jako nawóz do roślin domowych i ogrodowych. Są bowiem źródłem takich minerałów jak azot, wapń, potas, żelazo, fosfor, magnez czy chrom, które wspierają wzrost roślin. Ze względu na lekko kwaśny odczyn, kawowe fusy najlepiej sprawdzą się u roślin kwasolubnych lub obojętnych na odczyn pH. Są to np.: azalie, hortensje, magnolie, paprocie, rododendrony, rośliny wrzosowate lub tuje.