Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Na początku był dość niepozorną aplikacją służącą do śledzenia ruchu warg i tworzenia muzycznych filmów. Teraz TikTok jest jedną z najpopularniejszych platform internetowych na świecie. Obecnie służy do udostępniania wideo i pozwala użytkownikom tworzyć oraz udostępniać krótkie filmy na dowolny temat. Rozrywka i taniec nadal są najpopularniejszymi rodzajami materiałów na TikToku. Dużą popularnością cieszą się także profile osób, które dzielą się w sieci różnymi sytuacjami oraz historiami ze swojego życia. Jedną z nich podzieliła się pewna kobieta, która aktywnie prowadzi swoje konta w social mediach.
Billie Beever jest samotną matką, która w przeszłości pracowała jako fryzjerka. Obecnie występuje w filmach dla dorosłych i udostępnia treści w serwisie OnlyFans. Na jednym ze swoich filmów na TikToku podzieliła się swoimi frustracjami, związanymi z chodzeniem na randki z mężczyznami. Kobieta jest również singielką, która marzy o znalezieniu partnera, by spędzić z nim resztę życia. Okazuje się, że z powodu swojej pracy w branży "nie nadaje się na randki".
Podczas spotkań spotyka się z nieuprzejmym traktowaniem, a nawet wyśmiewaniem ze strony mężczyzn. W swojej wypowiedzi Billie zaznaczyła również, że ma dość panów odrzucających jej romantyczne zaloty, mimo że mówią jej, że jest "idealną kobietą". Twierdzi, że przez pryzmat wykonywanej przez nią pracy jest źle odbierana i nikt nie traktuje jej w kategorii przyszłej partnerki. Od jednego z mężczyzn tuż przed ich randką usłyszała:
Właśnie dowiedziałam się, dlaczego mężczyźni nie chcą się ze mną umawiać. Mogą być moimi przyjaciółmi, szanować mnie, troszczyć się o mnie, ale... 'nie mogą być ze mną z powodu mojej historii i przeszłości'.
Kobieta zastanawia się i powątpiewa, jak filmy dla dorosłych mogą zniechęcać mężczyzn szukających romantycznej partnerki na lata. Billie skarżyła się również podczas swojego nagrania na TikToku, że mężczyźni często chętnie uprawiają z nią seks, ale nigdy nie chcą pogłębiać łączącej ich relacji i nie planują przyszłości u jej boku.
Wszyscy mamy przeszłość i wszyscy mamy historię. Jedyna różnica polega na tym, że ja sfilmowałem swoją! Moja jest w aparacie. Jeśli nie chcesz dać mi szansy, tylko wykorzystać moją przeszłość, to ty jesteś problemem, nie ja.
Jej kilkunastosekundowe nagranie zdobyło ponad 31 tys. wyświetleń i spotkało się z mieszanymi reakcjami internautów. Niektórzy stwierdzili, że Billie nie ma prawa mówić mężczyznom, z kim powinni się umawiać i co mają myśleć.
Jesteś zabawną randką, a nie materiałem na żonę.
Poznaj konsekwencje swoich działań.