14 lat temu Brenda Rivera wysłała SMS-a z cytatem z Biblii. Okazało się, że pomyliła numery telefonu i wiadomość dotarła do nieznajomego mężczyzny, który ku jej zaskoczeniu, chciał podjąć z nią dalszą rozmowę. Ta pomyłka była początkiem pięknej miłości.
36-letnia Brenda Rivera jest dziś matką 6 dzieci i razem z Isaiah tworzą szczęśliwy związek. Żadne z nich jednak nie przypuszczało, że zwykła pomyłka może przerodzić się w miłość. – Pamiętam, że wysłałam wtedy jakiś cytat z Biblii. Kilka minut później otrzymałam odpowiedź: ‘Amen. Kim jesteś?’ - powiedziała Brenda w rozmowie z Today.com. Okazało się, że kobieta chciała napisać wiadomość do mężczyzny, którego poznała przez siostrę, ale pomyliła numery. Nieznajomy zapytał, czy mógłby czasem się do niej odezwać. Pytanie zaskoczyło Brendę, ale się zgodziła. Następnego dnia Isaiah zostawił na jej skrzynce pocztowej wiadomość, w której przyznał, że SMS z cytatem z Biblii poprawił mu nastrój i dzień stał się dla niego lepszy. Brenda oddzwoniła do nieznajomego i podczas pierwszej rozmowy dowiedziała się, że dzieli ich spora odległość – ona mieszkała w Georgii, a on w Dayton w stanie Ohio. Jednak rozmawiało im się tak dobrze, że zaproponowała, że odwiedzi mieszkającą w Ohio siostrę i wówczas mogliby się spotkać.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Gdy dodali się do znajomych na Facebooku, Brenda po raz pierwszy zobaczyła, jak Isaiah wygląda. Doszła do wniosku, że mężczyzna nie jest w jej typie. Z racji tego, że sama pochodziła z Meksyku, zawsze podobali jej się mężczyźni o południowej urodzie, którzy potrafią tańczyć salsę, Isaiah stanowił całkowite przeciwieństwo – był łysy i nie potrafił tańczyć. Uczucie jednak okazało się silniejsze. Para dobrze się ze sobą dogadywała i uwielbiali spędzać razem czas. Byli bardzo podobni pod względem temperamentu i potrafili rozmawiać ze sobą godzinami. Zostali parą, a w tym roku będą obchodzić trzynastą rocznicę ślubu. Wychowują sześcioro dzieci. - Tak bardzo nas kocham. Czasami po prostu patrzę na moje dzieci i męża i zastanawiam się, czym sobie na to wszystko zasłużyłam – powiedziała Brenda.