Gąbki do naczyń wykonane z pianki i nylonu szybko wchłaniają wilgoć, przez co stają się cienkie i mają brzydki zapach. Czy należy je wymieniać dopiero wtedy? Czy może warto zrobić to wcześniej? Okazuje się, pierwsza oznaka, która świadczy o konieczności wymiany gąbki, to sytuacja, gdy przestaje ona oddawać całą wodę.
Często możemy spotkać się z opinią, że w kuchni może znajdować się więcej bakterii niż w toalecie. Dlatego też gąbkę do mycia naczyń należy zmieniać minimum raz w tygodniu. Dlaczego to takie ważne? Bakterie znajdujące się na tego typu gąbkach przenikają na naczynia, a z naczyń na pokarmy. To z kolei może prowadzić na przykład do schorzeń jelitowych.
Na ten temat wypowiedziała się niedawno Sylwia Panek, znana w mediach społecznościowych jako Mama chemik. W swoim poście przypomniała swoim obserwatorem o tym, że gąbki kuchenne to siedlisko bakterii.
- Są długo wilgotne i zostają na nich resztki jedzenia. To idealne warunki. A jeszcze gorzej, jeśli zostawiamy je w wodzie lub resztkach jedzenia w zlewie - napisała. - Naukowcy sugerują, że to tych gąbek powinniśmy bać się bardziej niż sedesów i powinniśmy wymieniać je nie rzadziej niż RAZ W TYGODNIU! - dodała.
Mama chemik odniosła się także do kwestii dbania o czystość gąbek. - Wiem, że niektórzy takie gąbki piorą lub wkładają do zmywarki, ale to, podobnie jak w przypadku prania syntetycznych ubrań wiąże się z uwalnianiem mikroplastiku do ścieków. Jednocześnie jest to też problem z mikrobiologicznego punktu widzenia, gdyż złe bakterie, które ocalały zaczną się szybko ponownie namnażać i kolonizować Waszą gąbkę - zaznaczyła.
Na koniec swojego wpisu Panek doradziła obserwatorom, by kupowali gąbki z naturalnych materiałów. Tego typu produkty po wyrzucenie na śmietnik rozłożą się do prostych związków organicznych.