Papieża krytykowała już 30 lat temu. Legendarna wokalistka i skandalistka przeżyła osobistą tragedię

Nazywano ją "twarzą czystej nienawiści". 30 lat temu powiedziała to, co teraz jest przedmiotem ostrej debaty. I wiele osób dopiero teraz przyznaje, jak ważny i odważny był jej protest. Sinéad O'Connor to wybitna wokalistka, która prywatnie przeżyła wielką tragedię.

Ma niezwykle oryginalny głos i wielką wrażliwość muzyczną . Utwór "Nothing Compares 2 U" wydany w 1990 r. był doceniany na całym świecie i stał się jednym z najbardziej popularnych w tamtej dekadzie. Do Sinéad O'Connor przylgnęła jednak łatka skandalistki, nie tylko przez swój styl, ale głównie dlatego, że odważyła się głośno skrytykować postawę Jana Pawła II wobec problemu molestowania dzieci przez kleryków w Irlandii. Wtedy obudziło to oburzenie, teraz dopiero wiele osób zaczyna dostrzegać skazy poparte dowodami na wizerunku papieża. Odwagę odziedziczyła po ojcu, który również chciał zwrócić uwagę na inny palący problem w Irlandii. 

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

 

Córka ojca, który chciał zmienić prawo w Irlandii. Miała trudne dzieciństwo

Sinéad O'Connor urodziła się w Dublinie, w dzielnicy Glenageary w 1966 roku. Jej rodzice rozstali się, gdy miała zaledwie 8 lat. Razem z trójką rodzeństwa Sinéad została pod opieką matki, która znęcała się nad nimi. Ojciec dzieci walczył o prawa do opieki, jednak w Irlandii system z miejsca przyznawał je matce, a przy tym utrudniał rozwód. Dlatego też postanowił nagłośnić sprawę. Założył i został przewodniczącym Divorce Action Group, która skupiała się na problemie nierównych praw ojców po rozwodzie. Trudne dzieciństwo szybko pokazało swój druzgocący wpływ. Sinéad w wieku 15 lat dopuszczała się kradzieży i wagarowania, dlatego trafiła do poprawczaka Grianán Training Centre, tzw. azylu sióstr magdalenek. Zachowanie zakonnic było dla niej traumatyczne. Po latach wspominała:

Po niczym innym nigdy nie doświadczyłam i prawdopodobnie już nie doświadczę takiej paniki, strachu oraz udręczenia

Błyskotliwa kariera muzyczna. „Nothing Compares 2 U" pokochał cały świat

Dzięki pomocy ojca opuściła poprawczak i trafiła do szkoły z internatem Newtown w Waterford. I tu rozwinęła swoje muzyczne skrzydła, co szybko zostało docenione. Z czasem rzuciła szkołę i już jako nastolatka wyjechała do Dublina, gdzie mogła koncertować ze swoim zespołem na małych scenach. Swój debiutancki album wydała w 1987 roku, zyskał status złotej płyty w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Była coraz bardziej popularna, jednak największą sławę przyniósł jej utwór „Nothing Compares 2 U", napisany przez innego znakomitego artystę - Prince’a. Utwór nucił cały świat, wielokrotnie znalazł się na liście przebojów, a album, z którego pochodził "I Do Not Want What I Haven’t Got" kilkukrotnie zyskał status platynowej płyty. Sinéad wydała jeszcze kilka albumów i ciągle zachwycała, ale cieniem na jej karierze położył się występ w programie Saturday Night Live. 

OFERTY AVANTI24.PL: Piękne sukienki na Wielkanoc 2023! Medicine wyprzedaje te wiosenne modele za 42 zł

Manifest przeciwko papieżowi. Wybuchł skandal

3 października 1992 roku Sinead O'Connor była gościem w znanym amerykańskim show. Najpierw wykonała utwór „War" Boba Marleya, a później podarła zdjęcie Jana Pawła II. I było to wydarzenie na miarę światowego skandalu. Zrobiła to na znak protestu wobec postawy polskiego papieża, który nie reagował na liczne przypadki molestowania dzieci przez księży w irlandzkim kościele. Zarzuciła mu celowe tuszowanie spraw i znieczulicę na tragedię ofiar. Fani niszczyli jej płyty, bojkotowano jej koncerty, „The Washington Times" nazwał ją „twarzą czystej nienawiści", a Frank Sinatra „głupią laską". Wyparcie niewiele dało, z czasem na jaw wychodziło, że zjawisko molestowania dzieci w Irlandii miało przerażająca skalę. I nie tylko tam, co pokazuje książka "Maxima Culpa" Ekke Overbeeka i "Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie", autorstwa Frédérica Martela. 

 Po latach Sinéad powiedziała:

Gdyby Jezus był z nami, spaliłby Watykan
 
Papież nie ma problemu w wyrażaniu swojej opinii na temat antykoncepcji czy rozwodów, krytykowaniu Kodu da Vinci czy Naomi Campbell za noszenie biżuterii w kształcie krzyża. Kiedy jednak przychodzi wypowiedzieć się na temat zła czynionego przez pedofilów przebranych za księży, papież milczy. To groteskowe, trudne do pojęcia, dziwaczne i bezprecedensowe. Trzymają stronę zła

Podarcie zdjęcia papieża było dla niej podwójnie symbolicznie. Matka, która się nad nią znęcała, trzymała fotografię Jana Pawła II nad łóżkiem. Piosenkarka miała duże problemy w życiu prywatnym, cierpi na chorobę afektywno-biegunową, co doprowadziło ją do próby samobójczej. Była czterokrotnie zamężna, doczekała się też czwórki dzieci. Rok temu doświadczyła ogromnej tragedii. Zmarł jej 17-letni syn, popełnił samobójstwo. Na Twitterze napisała:

Mój piękny syn, Nevi'im Nesta Ali Shane O'Connor, światło mojego życia, postanowił dziś zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz już z Bogiem. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie za jego przykładem. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham

Artystka w wyniku załamania psychicznego wylądowała w szpitalu psychiatrycznym, a przed tym ogłosiła, że w wieku 56 lat kończy karierę muzyczną. 

Więcej o: