Zdjęcie z 18 lutego 2023 r. przedstawiające Cordelię Mae Hawkins, nazywaną w rodzinie MaeDell szybko zyskuje popularność i jest udostępniane na całym świecie. 98-letnia kobieta po raz pierwszy trzyma na nim 7-tygodniową Zhavię Whitaker, która jest jej pierwszą prapraprawnuczką.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Rodzina postanowiła odwiedzić 98-letnią Cordelię Mae Hawkins w domu opieki w celu przedstawienia jej najmłodszej członkini rodu. W wizycie uczestniczyła córka kobiety 77-letnia Frances Snow, 58-letnia wnuczka Gracie Snow Howell, 29-letnia prawnuczka Jacqueline Ledford i 19-letnia praprawnuczka Jaisline Wilson. Nie zabrakło też najmłodszej zaledwie 7-tygodniowej Zhavii Whitaker. Na fotografii uwieczniono więc kobiety z aż 6 pokoleń.
Dziecko nie jest pierwszym prapraprawnukiem Cordelii, jednak jest pierwszą dziewczynką. W rozmowie z "Good Morning America" Gracie Howell wnuczka MaeDell powiedziała, że nestorka rodu bardzo chciała zobaczyć kobiety z każdego pokolenia razem. - Po prostu zaplanowałyśmy dzień i wszystkie się spotkałyśmy, a babcia wiedziała, że przyjdziemy — powiedziała. - Była podekscytowana. Spędziłyśmy z nią trzy godziny. Wiem, że to rzadkość w ciągu sześciu pokoleń, zwłaszcza że wszystkie jesteśmy tej samej płci.
Siostra Gracie Howell, Sheryl Blessing uwieczniła historyczne spotkanie na fotografii.
Cordelia Mae Hawkins po raz pierwszy wyszła za mąż, gdy miała 16 lat. Związała się z 50-letnim Billem, który był wdowcem i miał 10 dzieci. Jego pierwsza żona zmarła w domu podczas porodu bliźniąt syjamskich, które również nie przeżyły. Trudna sytuacja sprawiła, że Cordelia bardzo szybko przyjęła rolę matki. Urodziła 13 dzieci, a później miała jeszcze dwóch mężów. Wychowanie licznego potomstwa nie było łatwe, gdyż w mieszkaniu nie było kanalizacji i innych podstawowych udogodnień.
Według informacji przekazanych przez rodzinę Cordelia może mieć teraz nawet 623 potomków (106 wnuków, 222 prawnuków, 234 praprawnuków i 37 prapraprawnuków). Jej wnuczka, Gracie Howell wyznała, że babcia zawsze dbała o dzieci i gotowała im 3 ciepłe posiłki dziennie. - Miała ciężkie życie, ale ma dobrego ducha — powiedziała.