Nie da się ukryć, że Aleksandra i Michał Żebrowscy należą do najbardziej lubianych gwiazdorskich par w polskim show-biznesie. Otwartość i szczerość, z jaką Ola Żebrowska pokazuje codzienne życie, ma jednak zarówno swoich zwolenników, jak i hejterów. Oboje traktują takie sytuacje ze sporym dystansem, ale nie da się ukryć, że niektóre słowa padające pod adresem pary bywają wyjątkowo przykre. Przykładem może być wiadomość, którą niedawno otrzymała Aleksandra Żebrowska.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Niedawno Aleksandra Żebrowska podzieliła się na Instagramie wiadomością, jaką otrzymała od jednej ze swoich "fanek". Internautka nie szczędziła krytyki, a sprowokowało ją zdjęcie nagiego Michała Żebrowskiego, które z okazji Dnia Mężczyzny pojawiło się na profilu jego żony. Post wywołał sporą burzę. W komentarzach nie brakowało żartobliwych uwag, ale i niepochlebnych głosów.
Jedna z internautek postanowiła jednak wyjątkowo ostro skrytykować postawę Żebrowskiej, a screen wypowiedzi trafił również jako osobny post na Instagramie.
Pani Aleksandro, pani nie ma wstydu […]. Pani nie zasłużyła na takiego męża
– zaczęła internautka. W kolejnych słowach wprost stwierdziła, że takimi postami Ola Żebrowska "doszczętnie niszczy dorobek artystyczny męża".
Aż żal, że Pani mąż nie poznał przed Panią kobiety autentycznie odpowiedniej dla siebie. 4 dzieci i sam seks w głowie nie powinny być szczytem ambicji dla osoby pełniącej funkcję żony kogoś tak wielkiego pod względem zawodowym, jak Pan Michał Żebrowski. Niedobrze mi się robi […]. Może być Pani z siebie dumna.
– brzmiała dalsza część wiadomości. Aleksandra Żebrowska opublikowała screen i postanowiła z humorem odnieść się do zarzutów "fanki".
Ja przeglądająca ogłoszenia w poszukiwaniu kobiety autentycznie odpowiedniej dla mojego Męża, która będzie godnie pełniła funkcję Jego żony, nie niszcząc przy tym doszczętnie Jego dorobku artystycznego ani dobrego imienia - a przede wszystkim, nigdy niemyślącej o seksie z Nim.
W komentarzach fanki sugerowały, by zerknęła raczej do magazynu science fiction lub działu "ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", bo w dzisiejszych czasach "ciężko o ideał".
Może ta pani od komentarza będzie chętna?
Przecież na pęczki takich.
Seks z własnym mężem?! Dajcie spokój, kto to słyszał.
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, siedzi Olka Żebrowska, co funkcję spełniała.
Nie... To nie może być prawda, że ktoś coś takiego napisał i to z pełnym przekonaniem…
Screen pojawił się również w relacji na Instagramie. Aleksandra Żebrowska podkreśliła słowa o pełnieniu funkcji żony i opatrzyła je wymownym serduszkiem. Zacytowała też słowa męża, który na krytyczny komentarz zareagował ze sporym sarkazmem.
Jednak zdarzają się mądre komentarze w zalewie tych instagramowych bzdur!