Juliette Binoche wystąpiła w ponad 60 filmach. Widzowie pokochali ją za "Wichrowe wzgórza", "Nieznośną lekkość bytu", "Angielskiego pacjenta" czy polską produkcję: "Trzy kolory. Niebieski". Uwielbiana jest także za rolę samotnej matki w filmie "Czekolada", gdzie grała u boku Johnny'ego Deppa. Ta utalentowana i piękna aktorka, choć urodziła i wychowała się we Francji, ma polskie korzenie, które wielokrotnie podkreślała.
Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pradziadek Juliette był Belgiem, który zakochał się w Polce. Henri Stalens szybko ożenił się z Marią, a owocem ich miłości był syn Andrzej. Ten z kolei stanął na ślubnym kobiercu z Julią Heleną Młynarczyk. Doczekali się dwójki dzieci Henryka i Moniki. Ta druga to właśnie ukochana babcia Juliette. Mieszkali w Polsce, dopóki nie pojawiła się tu armia III Rzeszy. Wtedy postanowili jak najszybciej opuścić kraj, niestety zaaresztowano ich we Lwowie. W więzieniu spędzili 6 miesięcy. Uratowały ich zaoszczędzone pieniądze, udało im się przekupić strażników i uciekli do Francji. W filmie "Rozstania i powroty" Juliette grała imigrantkę z Bośni w Londynie. Na spotkaniach promujących dzieło wspominała, że czerpała z trudnych doświadczeń jej dziadków, a szczególnie babci.
Moja kochana babcia Julia była emigrantką, pochodziła z Polski. Do końca nie pozbyła się polskiego akcentu. Pamięć o niej była jednym z powodów, dla których przyjęłam tę rolę. Dużo myślałam o mojej babci podczas kręcenia tego filmu. Miałam trochę wrażenie, że poprzez tę postać oddaję jej cześć.
Matka Julliete wciąż czuje się szczególnie związana z Polską, mimo że nie znała jej dobrze. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej powiedziała:
Jako dziecko zwracałam uwagę, że mama ma jakiś dziwny akcent. I że rodzice między sobą mówią w obco brzmiącym języku. W noc Bożego Narodzenia matka brała mnie na ręce i śpiewała w tym języku; było mi wtedy jak w raju. Dlatego brakowało mi polszczyzny na co dzień, normalnie w domu mówiło się tylko po francusku, dziadek Stalens bardzo tego pilnował. Bardzo lubię Polskę, choć nie wiem dlaczego. Lepiej mi się tu oddycha, nawet w Nowej Hucie.
OFERTY AVANTI24.PL: Urocze swetry w stylu Francuzek. Modne propozycje, w których będziesz wyglądać zjawiskowo!
Zamiłowanie do aktorstwa w rodzinie Juliette przejawiało się od dawna. Jej babcia w Polsce występowała w teatrze, co z czasem porzuciła, bo we Francji zajęła się krawiectwem. Jej matka Monique Yvette Stalens jest aktorką i reżyserką. Ojciec Juliette, Jean Marie-Binoche, był francuskim aktorem i rzeźbiarzem. Juliette Binoche jest na bieżąco z sytuacją w Polsce, szczególnie wspiera prawa kobiet. Gdy była gościem Plenerów Film Spring Open Sławomira Idziaka w Krakowie, powiedziała:
To, co dzieje się teraz w Polsce, nie ma nic wspólnego z demokracją, to dyktatura.
W tym roku będziemy mogli zobaczyć ją aż w trzech nowych produkcjach, w tym serialu, w którym to zagra samą Coco Chanel.