Choć śmierć jest nieodłącznie związana z życiem, wciąż nas przeraża. Co się dzieje tuż przed śmiercią? O czym mówią ludzie, którzy żegnają się z życiem? To kwestie, które często poruszane są nie tylko przez naukowców. Jak zauważają pracownicy hospicjum, w ostatnich chwilach życia często powracają podobne kwestie, a wielu pacjentów mówi o podobnych doświadczeniach.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Osoby stające w obliczu śmierci często zaczynają żegnać się ze światem, dokonywać podsumowań, życiowego rachunku sumienia. Jakie słowa padają najczęściej? – To są bardzo różne wypowiedzi, jednak większość dotyczy relacji z innymi ludźmi – przyznaje Anna Jochim-Labuda, dyrektorka Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, w rozmowie z WP Kobieta. Jak zaznacza, w takich chwilach często pojawia się żal i refleksja nad błędami popełnianymi w przeszłości. Osoby na łożu śmierci często też z dumą i radością opowiadają o sukcesach wnuków, dzieci. – Takie rzeczy, kiedy mamy ograniczone możliwości, czasem nie możemy nawet samodzielnie opuścić łóżka, radują nas najbardziej – stwierdza.
W chwilach bliskich śmierci osoby często dokonują podsumowań życia. Zdarza się, że to właśnie wtedy pierwszy raz zastanawiają się nad swoim losem, do tej pory nie miały bowiem na to czasu albo chęci. – Czasem, gdy statek dobija do portu, którym jest śmierć, pojawiają się refleksje, które są przykrym momentem. Nie osiągnąłem niczego, mogłem, ale nie zaryzykowałem, nie podjąłem ważnej decyzji, żyłem tak szybko – mówi Anna Jochim-Labuda. Jak zaznacza, pacjenci hospicjum często podkreślają, że dopiero po znalezieniu się w ośrodku zaczęli doceniać pozornie nieistotne momenty życia, odczuwać radość. To ważne, by skupiać się na pozytywnych emocjach.
Pacjenci hospicjum nie tylko decydują się na życiowy rachunek sumienia. Julie McFadden, pielęgniarka pracująca w hospicjum, w swoich mediach społecznościowych często opowiada o swojej pracy i oswaja temat śmierci. Jak wspomina w jednym z filmów opublikowanych na TikToku, bardzo częstym zjawiskiem, które przytrafia się pacjentom hospicjum, są specyficzne wizje. Jak zaznacza, wiele pacjentów opowiada o podobnych odczuciach. – Zdarza się, że widzą swoich zmarłych przyjaciół, członków rodziny, a nawet ukochane zwierzęta. Na tym etapie przestają być przerażeni – podkreśla pielęgniarka. – Czasami mówią, że ukochana osoba przyszła do nich we śnie. Z kolei inni twierdzą, że widzieli bliskich zmarłych na jawie – dodaje. Jak zaznacza, pacjenci mają świadomość tego, że ich opowieści brzmią nierealnie.