Wyszła z domu i zniknęła. Rodzina myślała, że nie żyje. 30 lat później odnalazła się w domu seniora

Patricia Kopta zaginęła w 1992 roku. Wieloletnie poszukiwania nie przyniosły rezultatu, a kobieta została uznana za zmarłą. Po ponad 30 latach została odnaleziona w domu seniora w Portoryko.

Kobieta mieszkała w Pensylwanii i nie wiadomo, jak znalazła się w innym kraju, wiele kilometrów od domu, ponieważ cierpi na zaawansowaną demencję. Przez wiele lat milczała na temat swojego życia prywatnego, lecz na starość ujawniła kilka szczegółów, które pomogły pracownikom domu seniora odkryć jej tożsamość.

Zobacz wideo Alaska. Zaginiony od kilku tygodni mężczyzna został odnaleziony w lesie. Wydeptał "SOS" w śniegu

Jeena Panesar Brała udział w wypadku. Przestrzega, by nie zakładać popularnej ozdoby

10 lat po ślubie Patricia się zmieniła. Zaczęła dziwnie się zachowywać

Patricia i Bob pobrali się w 1972 roku. Ona pracowała w hucie szkła, on zaś był kierowcą. 10 lat po ślubie zachowanie kobiety zaczynało się zmieniać. Zwolniła się z pracy i zatrudniła przy obsłudze windy. Zmienił się również jej charakter. Wcześniej była żywą i wesołą dziewczyną, a z czasem zaczęła dziwnie się zachowywać i twierdziła, że ma wizje. Krążyła po ulicach miasta jako kaznodzieja, zaczepiała ludzi i przestrzegała przed gniewem Bożym. Podejrzewano u niej chorobę psychiczną. W 1992 roku zniknęła z domu. Poszukiwania nie przyniosły efektów, aż w końcu Patricia została uznana za zmarłą.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

 

3 znaki zodiaku będą miały szalony weekend Dla trzech znaków zodiaku weekend będzie szalony. Czekają je zmiany

Trafiła do domu seniora w Portoryko. Przez ponad 30 lat nikt nie znał jej tożsamości

W 1999 roku Patricia trafiła do domu seniora w Portoryko. Została znaleziona na ulicy i została zakwalifikowana jako osoba potrzebująca stałej opieki. Odmawiała rozmów na temat swojego życia prywatnego, więc nikt nie wiedział, kim naprawdę jest. Dopiero na starość zaczęła mówić o szczegółach ze swojego życia, a pracownicy ośrodka postanowili działać. Zainteresowali się losem 83-letniej pacjentki i szukali jej w bazie osób zaginionych. Okazało się, że pensjonariuszka to zaginiona przed 30 laty Patricia Kopta. Wykonano testy DNA, które potwierdziły tożsamość kobiety.

Więcej o: