34-latka zaczęła rodzić w windzie. Nagranie z kamer udostępniła w sieci

Gdy 34-letnia Barbara obudziła się w nocy, wiedziała, że skurcze, które odczuwa, oznaczają początek porodu. Kobiecie udało się dostać do windy. Chwilę później urodziła. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Historię 34-letniej Brazylijki udostępniły lokalne media. Kobieta wiedziała, że nie zdąży do szpitala. Z tego powodu zdecydowała się urodzić dziecko w windzie. Wszystko zarejestrowały kamery.

Zobacz wideo Obalamy mity dotyczące porodu

Pielęgniarka zdradziła, co mówią mężczyźni podczas porodu Pielęgniarka zdradza historie z porodówki. "Jestem zmęczony"

Obudziła się w nocy, bo odczuwała silne skurcze. Chwilę później zaczął się poród

Barbara Trindade Passos Casela obudziła się w nocy, odczuwając silne skurcze. Kobieta wiedziała, że to oznaki zaczynającego się porodu. Według ustalonej przez lekarzy daty, dziecko miało przyjść na świat kilkanaście dni później. Ciężarna zdążyła obudzić męża i poprosić go o powiadomienie rodziny oraz sąsiadki.

 

Skurcze nie ustawały, kolejny odczuła po wejściu do łazienki. Zdążyła jeszcze wejść do windy. Wiedziała, że nie zdąży już do szpitala. Postanowiła więc urodzić dziecko. - Powiedziałam, że nigdzie się stąd nie ruszam, czułam, że córka urodzi się właśnie tutaj. W ciągu kolejnych kilku minut na świecie pojawiła się dziewczynka. Wszystko nagrały kamery zamontowane w windzie. 

Kobieta w ciąży 23-latka odmówiła cesarskiego cięcia. Do jej drzwi zapukała policja

Na świat miała przyjść kilkanaście dni później. Po narodzinach od razu trafiła do szpitala

Na wideo można zobaczyć, jak matka bierze swoją córeczkę na ręce i wychodzi. Świeżo upieczeni rodzice od razu skierowali się do szpitala, gdzie przecięto pępowinę i usunięto łożysko. Dziewczynka mierzyła 41 cm oraz ważyła 2,165 kg. Barbara urodziła ją w 37 tygodniu ciąży. Niedługo po narodzinach dziecko zostało od razu przedstawione starszemu bratu, 4-letniemu Petrusowi Caseli Amaro

 
Więcej o: