Joanna Koroniewska stała się rozpoznawalna za sprawą serialu "M jak miłość", w którym przez 13 lat wcielała się w rolę Małgorzaty Mostowiak. W tym czasie Maciej Dowbor stawiał swoje pierwsze kroki jako dziennikarz i prezenter telewizyjny. Pewnego dnia przyjechał na plan "M jak miłość", żeby przeprowadzić wywiad z młodą aktorką. Właśnie minęło 20 lat od tego wydarzenia, a Koroniewska udostępniła z tej okazji zabawny filmik na Instagramie.
20 marca 2003 roku Maciej Dowbor przyjechał na plan "M jak miłość", aby przeprowadzić wywiady z aktorami i opowiedzieć o kulisach produkcji serialu. Jak przyznaje Joanna Koroniewska, dziennikarz spóźnił się prawie 2 godziny. - Siedziała tam taka naburmuszona blondyna. I mówi do mnie: spóźniłeś się, dwie godziny już czekam - wspominał po latach Dowbor. - Jesteś jedynym dziennikarzem, na którego czekałam dwie godziny - miała odpowiedzieć Koroniewska.
Oboje mieli wtedy po 24 lata i dopiero zaczynali swoje kariery. Prezenter wyjawił, że aktorka ujęła go swoim uśmiechem i pozytywną energią. - Na pewno był to rodzaj zauroczenia od pierwszego wejrzenia - mówił. Z okazji rocznicy poznania z Maćkiem, Joanna udostępniła na Instagramie zabawny filmik. Możemy na nim zobaczyć fragment wspomnianego wywiadu.
Para wzięła ślub w grudniu 2014 roku. Mają dwie córki, Janinę i Helenę. Joanna i Maciej od 3 lat prowadzą w sieci wspólny projekt "Domówka u Dowborów", gdzie łączą się na żywo z innymi gwiazdami i rozmawiają na różne tematy. Pod najnowszym postem Joasi pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niektórzy internauci pamiętają pierwszy wywiad pary, inni są wzruszeni, że za ich małżeństwem kryje się tak ciekawa historia.
Śliczna! Ale miałaś czuja, że za dwadzieścia lat Dowbor zmieni się w przystojniaka.
Ależ piękna dziewczyna! Farciarz z tego dziennikarza.
Chemia była, od razu widać. Błysk w oku u jednego i drugiego. Tego nie dało się ukryć.
Woooow, ale super historia.
Ahhh, więc tak to się zaczęło! Doskonale wybrał.
Pamiętam ten wywiad i tę chemię między wami. Od razu było wiadomo, że coś się szykuje.
Boże, jaka ty urocza! Co za uśmiech kokieteryjny. Też bym się zakochała!
Ale to piękna historia. Wzruszyłam się.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl