Pan Tadeusz i jego genialna wiewiórka podbili świat. Nagranie bije rekordy popularności

Tadeusz Łubiarz z Pomorza Zachodniego zyskał rozpoznawalność na całym świecie. Wszystko za sprawą jego niezwykłej przyjaźni z wiewiórką. Mieszkaniec Szczecina uratował zwierzę podczas jednego ze spacerów. Połączyła ich niesamowita więź.

Więcej historii przeczytasz na Gazeta.pl.

Pamiętacie Pitka i jego właściciela? O historii pana Tadeusza mówiono nie tylko w polskich mediach, ale również zagranicznych. "Hindustan Times", "Mashable Deals" i wiele innych portali zachwycało się niezwykłą relacją Polaka z gryzoniem. W rozmowie z "Faktem" mężczyzna opowiadał, że wszystko zaczęło się od niepozornego spaceru. Nagle coś spadło mi pod nogi i choć początkowo myślał, że to kasztan, zobaczył malutką wiewiórkę. 

Przytuliłem go i nie miałem serca odłożyć. Zabrałem więc do domu

- podkreślał.

Zobacz wideo Porzucił psa na oczach policjanta! Mundurowy uratował zwierzę

Pan Tadeusz i jego genialna wiewiórka podbili świat

Początki tej znajomości nie były jednak łatwe dla domowników. Pitek - bo tak nazwał wiewiórkę pan Tadeusz - pogryzł wszystkie meble i żonę mężczyzny. Dostał w końcu własny pokój i od razu się w nim zadomowił.

Ma w nim swoją ławę, a na niej mleko, słonecznik, orzechy, jabłko i gruszkę

- opowiadał pan Tadeusz. 

Nagranie o niezwykłej przyjaźni wiewiórki i człowieka wciąż bije rekordy popularności. Na portalu NowThis ma 723 tys. udostępnień i 123 tys. komentarzy. 

Słodkie!
Uwielbiam ich

- zachwycają się internauci.

Więcej o: