Dodatek węglowy. Rozpoczęły się masowe kontrole. Oszustom grozi nawet 8 lat więzienia

Dodatek węglowy był jednorazowym świadczeniem wprowadzonym przez rząd latem zeszłego roku jako odpowiedź na olbrzymi wzrost cen węgla. Nic dziwnego, że Polacy tak chętnie i tłumnie z niego korzystali. Okazuje się, że nie wszyscy zrobili to zgodnie z prawem.

Dodatek węglowy był jednorazowym świadczeniem w wysokości 3 tys. złotych, które przysługiwało gospodarstwu domowemu ogrzewanego w głównej mierze za pomocą węgla kamiennego lub innymi paliwami węglopochodnymi. Nie obowiązywały żadne kryteria dochodowe, a dodatek przysługiwał także tym, którzy już zakupili węgiel. Jedynym warunkiem był wpis bądź zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Tylko w sierpniu zeszłego roku złożono wnioski o wartości 15 mld zł.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Tusk o fotowoltaice: Potencjalnie jest to moc trzech kopalni węglowych!

Kontrole w gospodarstwach pobierających dodatek węglowy. Doszło do wyłudzeń

Ustawa, wedle której wprowadzono dodatek węglowy przewidywała kontrole, czy został on wykorzystany w odpowiedni sposób. Władze chętnie korzystają z tej możliwości, a w trakcie ich trwania sprawdzają, czy dane na oświadczeniu dołączonym o wypłatę pieniędzy są zgodne z tymi wprowadzonymi do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Wszystko za sprawą rejestru, który pojawił się wiosną. Zgodnie z nim każdy właściciel nieruchomości miał obowiązek zgłosić:

  • jakie źródło ciepła posiada w domu,
  • deklarował też wielkość gospodarstwa oraz ich ilość pod danym adresem.

Aleksandra Kwaśniewska Internautka wytknęła Oli Kwaśniewskiej brak dzieci. Doskonała riposta. "To jest realny problem"

Na co jeszcze zwracano uwagę w trakcie kontroli? Nie tylko deklaracja

Okazało się, że w nielicznych przypadkach mogło dojść do wyłudzenia. Przykładowo, jak podaje "Rzeczpospolita", w Bydgoszczy, gdzie przeprowadzono 1400 kontroli, niektóre deklaracje dotyczyły pustostanów, bądź zgłoszony lokal nie był opalany węglem. To jednak nie wszystko. Kontrole okazały się też sposobnością do sprawdzenia, co lądowało w piecach. Oprócz węgla były to też inne odpady oraz śmieci, za co zostały wystawione odpowiednie mandaty.

Pomidor Sadzenie pomidorów z nasion? To bardzo łatwe. Zwróć uwagę na jedną rzecz

Kontrole bywają kosztowne dla oszustów. Jakie kary im grożą?

Na jakie kary mogą liczyć osoby, które fałszywie wypełniły wniosek? Może to być nawet od pół roku do 8 lat więzienia. Jak jednak zaznacza radca prawny Paweł Wielkanowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą", aby przedstawiono zarzuty prokuratura musiałaby udowodnić, że takie działanie było podjęte świadomie i umyślnie. W związku z tym najczęściej kończy się to założeniem, że składający wniosek po prostu pomylił się przy jego wypełnianiu. 

Więcej o: