26-latkę porwali koledzy z planu. Nie dostali okupu, więc ją zamordowali. Wpadli przez kartę SIM

Wschodząca gwiazda Bollywood, Meenakshi Thapa została porwana i zamordowana w wieku 26 lat. Nie uczynił tego przypadkowy nieznajomy, a dwie osoby, które znała już z pracy w przemyśle filmowym.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Meenakshi Thapa urodziła się 4 października 1984 roku. Była nepalską aktorką w Indiach, która zadebiutowała na szklanym ekranie w horrorze "404: Nie znaleziono błędu" w 2011 roku. Później zagrała jeszcze tylko w dwóch filmach w swoim życiu: "Pakauu" i "Heroine". 

Zobacz wideo Najgłośniejsze zaginięcia w Polsce. Nie wszystkie zostały wyjaśnione, nie wszystkich sprawców ukarano

Historia porwania wschodzącej aktorki Bollywood przez znajomych z planu

Meenakshi Thapar kręciła swój nowy film "Heroine". Tam poznała dwóch aspirujących aktorów, z którymi zaprzyjaźniła się na planie. Młodzi indyjscy aktorzy Amit Jaiswal i jego kochanka Preeti Surin postanowili porwać Thapar po tym, jak słyszeli jej opowieści o zamożności jej rodziny w Dehra Dun, mieście u podnóża Himalajów w północnych Indiach. Opracowali plan zdobycia części tego majątku. W kwietniu 2012 roku pod pretekstem zaproszenia Thapar na wycieczkę do Gorakhpur małego miasteczka w pobliżu granicy Indii z Nepalem porwali młodą aktorkę, a następnie przetrzymywali jako zakładniczkę.

Hanna Mikuć i Piotr Sobociński Mikuć i Sobociński byli nierozłączni. Ich miłość przerwała tragedia

Tragiczna śmierć Meenakshi Thapar zszokowała Indiami. Porywacze nie mieli litości

Porywacze zażądali od rodziców Thapar 1,5 miliona rupii i powiedzieli, że jeśli okup nie zostanie zapłacony, Thapar zostanie zmuszona do nagrywania filmów pornograficznych. Jej matka nie miała takiej sumy, więc przekazała parze porywczy jedynie część, bo 60 tysięcy rupii.

Wkrótce potem Meenakshi Thapar została zabita w bardzo brutalny sposób przez Jaiswala i jego dziewczynę. Została uduszona, a następnie ścięta. Jej ciało zostało porzucone w dwóch różnych miejscach, gdy zabójcy wracali do Bombaju. Tułów Meenakshi Thapar został wrzucony do zbiornika na wodę, a jej głowa wyrzucona przez okno pędzącego autobusu w torbie na drodze do Bombaju. Para zabójców nawet po tym, jak zamordowali Thapar, wysyłali wiadomości do jej rodziny, z prośbą o więcej pieniędzy aż do 2 kwietnia 2012 roku. Surin i Jaiswal mogło ujść na sucho morderstwo, ale zapomnieli wyrzucić kartę SIM telefonu komórkowego Thapar i jej kartę debetową. Sprawcy zostali złapani i przyznali się do morderstwa. Zostali skazani na dożywocie.

Więcej o: