Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Wiele osób rezygnuje z podróżowania samolotem, gdyż przeraża ich wizja siedzenia w jednym miejscu kilka albo nawet kilkanaście godzin. Ręce oraz nogi mogą wtedy zdrętwieć, kark boleć i będzie nam po prostu niewygodnie. Istnieje jednak pewien trik, dzięki któremu lot samolotem nie będzie tak męczący. Wystarczy, że do bagażu podręcznego włożysz piłkę tenisową.
Piłeczka tenisowa jest na tyle mała, że bez problemu spakujesz ją do plecaka czy torby. Podczas lotu zamieni się w masażer, dzięki któremu pozbędziesz się bólu mięśni i pobudzisz krążenie. Po takim masażu poczujesz się zrelaksowany i odprężony, a twoje kończyny nie będą drętwieć. Oprócz wzięcia ze sobą piłki tenisowej, powinnaś też pamiętać o kilku rzeczach. - Unikaj ciężkich napojów. Jeśli masz możliwość wyboru miejsca w samolocie, weź to z większą przestrzenią na nogi. Będzie ci wtedy łatwiej wykonać odpowiednie ćwiczenia - mówi w rozmowie z "Daily Star" Ali Ghoz, ortopeda z londyńskiej kliniki ortopedycznej. Lekarz dodaje, że najważniejsze są spacery po kabinie samolotu i regularne picie wody.
Jak wykonać masaż piłeczką tenisową? To naprawdę proste. Wszystko zależy od tego, która część ciała cię boli. Jeśli jest to nadgarstek, weź piłkę w dłoń i po prostu zacznij ją obracać. Bolą cię plecy? Włóż piłeczkę pomiędzy plecy, a oparcie siedzenia. Następnie zacznij delikatnie poruszać się na boki. W przypadku bólu uda chwyć piłkę w dłonie i przesuwaj ją od kolan w wzwyż. Gdy bolą cię łydki, tocz piłkę od kostek do kolan. Jeżeli bolą cię stopy, zdejmij buty i umieść piłkę pod stopą. Przesuwaj stopę po piłce w przód i tył.