Samantha Josephson miała wrócić do domu z imprezy, lecz do niego nie dotarła. Następnego dnia rozpoczęły się poszukiwania, na skutek których wkrótce odnaleziono jej ciało. Sprawca zadał kobiecie ponad 100 ran kłutych z pomocą specyficznego narzędzia o dwóch ostrych, krzyżujących się ostrzach. W trakcie śledztwa okazało się, że czarny chevrolet, do którego wsiadła, nie był zamówionym Uberem, gdyż jej przejazd został anulowany.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak zeznał kierowca, studentka nie dotarła na miejsce odbioru. Udało się namierzyć nieznany samochód oraz jego właściciela. Wewnątrz pojazdu było mnóstwo krwi. Jak przyznał jeden z funkcjonariuszy, nigdy nie widział jej aż tyle. Oprócz tego znaleziono w nim także telefon ofiary. Rozpoczęło się przesłuchanie podejrzanego. Był nim 24-letni Nathaniel Rowland. Mężczyzna przez cały czas utrzymywał, że jest niewinny. - Imprezowałem obok uniwersytetu, dużo piłem. Jak się dziś obudziłem, nie miałem przy sobie kluczyków — zeznał cytowany przez onet.pl. Co więcej, jego zdaniem w nocy ktoś przestawił mu samochód. Mimo wszystko jego zeznania nie kleiły się ze sobą. Gdy okazało się, że krew samochodzie należała do Samanthy, usłyszał zarzut uprowadzenia i morderstwa z premedytacją.
Na początku kwietnia 2019 jego partnerka zeznała, że po wydarzeniu dokładnie czyścił samochód i wyrzucał z niego potencjalne dowody. Znaleziono wśród nich zakrwawione prześcieradło, rękawiczki oraz charakterystyczny nóż z dwoma końcami. Nie było już wątpliwości, że to Nathaniel stał za zabójstwem studentki, choć do samego końca powtarzał, że jest niewinny. 27 lipca 2021 roku został skazany na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.
6 stycznia 2023 roku prezydent Joe Biden podpisał ustawę "Sami's Law". Jej głównym założeniem jest poprawa bezpieczeństwa osób, które korzystają z usług taksówek na aplikację, w tym także możliwości sprawdzenia, czy wsiadają do dobrego samochodu.
Z kolei rodzice Sami, którzy nie mogli pogodzić się z jej śmiercią, stworzyli fundację #WHATSMYNAME, w której edukują w kwestii bezpieczeństwa przejazdów oraz wspierają organizacje charytatywne i pomagają uzyskać stypendia dla uczniów.