Zamówiła Ubera, ale pomyliła samochód. Kierowca zadał jej 100 ran kłutych

Wkrótce miała skończyć studia i rozpocząć nowe życie. Pod koniec marca 2019 roku 21-letnia Samantha Josephson wybrała się z przyjaciółmi na miasto. Około 2 nad ranem postanowiła wrócić do domu, dlatego zamówiła Ubera. Gdy wsiadła do czarnego chevroleta, słuch po niej zaginął.

Samantha Josephson miała wrócić do domu z imprezy, lecz do niego nie dotarła. Następnego dnia rozpoczęły się poszukiwania, na skutek których wkrótce odnaleziono jej ciało. Sprawca zadał kobiecie ponad 100 ran kłutych z pomocą specyficznego narzędzia o dwóch ostrych, krzyżujących się ostrzach. W trakcie śledztwa okazało się, że czarny chevrolet, do którego wsiadła, nie był zamówionym Uberem, gdyż jej przejazd został anulowany.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Anna Lewandowska o pierwszym spotkaniu z Robertem. "Przedstawił mi się jako Andrzej"

Policja zatrzymała podejrzanego. W jego samochodzie było mnóstwo krwi

Jak zeznał kierowca, studentka nie dotarła na miejsce odbioru. Udało się namierzyć nieznany samochód oraz jego właściciela. Wewnątrz pojazdu było mnóstwo krwi. Jak przyznał jeden z funkcjonariuszy, nigdy nie widział jej aż tyle. Oprócz tego znaleziono w nim także telefon ofiary. Rozpoczęło się przesłuchanie podejrzanego. Był nim 24-letni Nathaniel Rowland. Mężczyzna przez cały czas utrzymywał, że jest niewinny. - Imprezowałem obok uniwersytetu, dużo piłem. Jak się dziś obudziłem, nie miałem przy sobie kluczyków — zeznał cytowany przez onet.pl. Co więcej, jego zdaniem w nocy ktoś przestawił mu samochód. Mimo wszystko jego zeznania nie kleiły się ze sobą. Gdy okazało się, że krew samochodzie należała do Samanthy, usłyszał zarzut uprowadzenia i morderstwa z premedytacją.

Odnaleziono narzędzie zbrodni. Mężczyzna został skazany na dożywocie

Na początku kwietnia 2019 jego partnerka zeznała, że po wydarzeniu dokładnie czyścił samochód i wyrzucał z niego potencjalne dowody. Znaleziono wśród nich zakrwawione prześcieradło, rękawiczki oraz charakterystyczny nóż z dwoma końcami. Nie było już wątpliwości, że to Nathaniel stał za zabójstwem studentki, choć do samego końca powtarzał, że jest niewinny. 27 lipca 2021 roku został skazany na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.

W USA wprowadzono "Prawo Sami". Rodzice zamordowanej studentki założyli fundację

6 stycznia 2023 roku prezydent Joe Biden podpisał ustawę "Sami's Law". Jej głównym założeniem jest poprawa bezpieczeństwa osób, które korzystają z usług taksówek na aplikację, w tym także możliwości sprawdzenia, czy wsiadają do dobrego samochodu.

Z kolei rodzice Sami, którzy nie mogli pogodzić się z jej śmiercią, stworzyli fundację #WHATSMYNAME, w której edukują w kwestii bezpieczeństwa przejazdów oraz wspierają organizacje charytatywne i pomagają uzyskać stypendia dla uczniów. 

Więcej o: