Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W ramach poprawienia lub urozmaicenia relacji seksualnych wiele osób sięga po nowe techniki podczas zbliżenia. Jak się okazuje czasami najbardziej podstawowe ruchy, okazują się najlepsze.
Singapurski pocałunek, określany często również mianem pompoir lub kabazzy, to nic innego jak technika seksualna sięgająca, czasów starożytnych i nie ma nic wspólnego z pocałunkiem. Oparta jest na stymulacji penisa, mięśniami pochwy. Celowo wywołanymi i kontrolowanymi skurczami kobieta doprowadza mężczyznę do orgazmu poprzez skurcze mięśni. Choć praktyka nie jest łatwa, może być stymulowana ćwiczeniami, dzięki czemu łatwiej ją osiągnąć. Istotną rolę odgrywają przede wszystkim mięśnie Kegla. W ujęciu anatomicznym, odpowiadają one za podtrzymywanie narządów jamy brzusznej i pęcherza moczowego.
Technika kabazza w przeciwieństwie do tradycyjnego seksu różni się tym, że nie wymaga stosowania ruchów frykcyjnych. Co ciekawe, niektóre kobiety robią to naturalnie, nawet o tym nie wiedząc. Jednak dla innych nie jest to takie proste. Aby opanować tę pozycję seksualną, ważne jest wzmacnianie mięśni Kegla poprzez ćwiczenia np. pilates. Odpowiednio wyćwiczone mogą zapewnić niebywałą rozkosz seksualną i nie tylko.
Ta technika seksualna ma więcej niż jedną zaletę zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Korzyści z pompoiru obejmują: