Lis po latach wyjawia prawdę o małżeństwie z Rusin. "Przez 7 lat życia obiady jadłem zawsze w stołówce"

Tomasz Lis w wywiadzie dla Żurnalisty poświęcił kilka słów małżeństwu z Kingą Rusin. Dziennikarz udzielił odpowiedzi na wypowiedź byłej żony i wyjawił, że nigdy nie szukał kobiety do gotowania obiadków. Podkreślił również, że "przez siedem lat życia obiady jadł w stołówce".

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Tomasz Lis w 1994 roku ożenił się z dziennikarką Kingą Rusin. Para doczekała się dwóch córek. Małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu i w 2006 roku doszło do rozwodu. Powodem, miała być najlepsza przyjaciółka dziennikarki, Hanna Smoktunowicz. Choć od ich rozstania minęło już ponad 17 lat, w ostatnim wywiadzie Lis wspomniał o małżeństwie z Rusin. 

Zobacz wideo Kinga Rusin o tajnikach swojej sylwetki: "Jedyne ćwiczenia jakie robię, to rehabilitacyjne"

Lis o małżeństwach z Hanną Lis i Kingą Rusin. Dziennikarz uważa byłe żony za "osoby wybitne"

Ostatnio kolejnym z gości w podcaście Żurnalisty był Tomasz Lis. 57-latek, choć po ostatnich aferach związanych z jego osobą nieco usunął się w cień, zrobił wyjątek i udzielił obszernego wywiadu, w którym nie zabrakło prywatnych wątków dotyczących byłych żon, Hanny Lis i Kingi Rusin. Prowadzący podcast dopytywał Lisa o nową książkę, która wkrótce będzie dostępna na rynku. To właśnie w niej dziennikarz jeden z rozdziałów miał poświęcić kobietom w jego życiu. Ostatecznie, jednak zdecydował się go usunąć. Powód określił, jako że "mogło być z niego więcej bigosu niż pożytku". Lis, nawiązując do swoich miłosnych wyborów, przyznał, że zawsze wybierał silne kobiety. W kolejnej części wywiadu opisał, czym według niego cechuje się "silna kobieta". Przy okazji wspomniał o swoich dwóch małżeństwach.

Nie chciałem mieć nigdy żony od obiadów i nakładania kapci, dla której treścią życia byłoby oczekiwanie, aż mąż wróci z pracy. W związku z tym żonami moimi były kobiety silniejszej indywidualności. Uważam, że osoby wybitne.

Tomasz Lis szczerze o małżeństwie z Kingą Rusin. "Obiady jadłem zawsze w stołówce"

Jakiś czas temu Kinga Rusin w rozmowie z "Twoim Stylem" postanowiła poruszyć wątek małżeństwa z Tomaszem Lisem. Żurnalista postanowił w kolejnym etapie wywiadu przytoczyć jej słowa. Dziennikarka przy okazji promocji swojej książki "Co z tym życiem?" wyznała, że po ślubie z Lisem czuła się niewystarczająco dobrą matką i żoną. Dodała również, jak według niej powinny kształtować się role w małżeństwie.

Na pewno nie chcę dominacji jednej strony nad drugą, ani szantażu emocjonalnego, grania na uczuciach i poczucia winy. No i osadzenia w typowo rolach kobiecych i męskich. Też mi to nie pasuje, że pani robi obiad, a pan zarabia.

Tomasz Lis w rozmowie z Żurnalistą przyznał, że nie chce wchodzić z dyskusję ze swoją byłą żoną. Postanowił więc jedynie zaznaczyć kilka faktów z ich życia, gdy oboje byli wtedy w małżeństwie.

Byłoby błędem taktycznym i strategicznym, gdybym publicznie wchodził z Kingą w polemiki, ale nie mogę nie zauważyć, że jednak przez 7 lat życia obiady jadłem zawsze w stołówce, poza weekendami. A w weekendy jedliśmy razem w restauracjach.
Więcej o: