Mika Urbaniak to wokalistka, prywatnie córka Urszuli Dudziak oraz Michała Urbaniaka. Artystka w tym roku we współpracy z dziennikarką Magdaleną Adaszewską wydała książkę autobiograficzną pt. "Będzie lepiej. Mika Urbaniak szczerze o uzależnieniu, chorobie i miłości", w której otworzyła się na temat trudnych doświadczeń z przeszłości. Urbaniak nie ukrywa, że w przeszłości miała problemy z alkoholem, a także cierpiała z powodu zaburzeń psychicznych. W jednym z ostatnich wywiadów wróciła wspomnieniami do imprezy, która okazała się dla niej przełomowa. Jak zdradziła, tamte doświadczenia otworzyły jej w końcu oczy.
Mika Urabniak w młodym wieku zaczęła mieć problemy z alkoholem. Po raz pierwszy napiła się, gdy miała 14 lat. Wtedy wydawało jej się, że jest to najlepszy sposób, by zagłuszyć niechciane emocje. PIła przez dziewięć lat. - Gdy pierwszy raz byłam pod wpływem alkoholu, poczułam się lepszą wersją siebie: przebojową, ładniejszą, wygadaną, odważniejszą. W jednej chwili stałam się kimś, kim chciałam być w swoich wyobrażeniach, ale moja nieśmiałość nie pozwalała mi na to, aby moje marzenia ziściły się. Miałam raptem czternaście lat, czyli byłam dzieckiem, i nie zdawałam sobie sprawy, jakie konsekwencje dosięgną mnie za pewien czas - wyznała w wywiadzie dla "Wprost".
Wydarzenia z pewnej imprezy uświadomiły jej, jak trudna jest jej sytuacja. Mika miała wówczas 23 lata. W rozmowie z magazynem "Vogue" zdradziła, że urwał jej się film i odnaleziono ją poturbowaną pod szpitalem. Miała wówczas 5,1 promila alkoholu we krwi. - Któregoś dnia na imprezie wypiłam tyle, że urwał mi się film. Nie wiem, co się ze mną wtedy działo, nie pamiętam niczego z tamtej nocy. Znaleziono mnie pod szpitalem - do dziś nie wiem, kto mnie tam przywiózł. Nie miałam przy sobie nic, nawet ubrań. Byłam cała w siniakach, miałam na ciele rany, na głowie guz, a we krwi taką dawkę alkoholu, że nie powinnam żyć. Tak naprawdę zostałam zmuszona do podjęcia leczenia. Gdy leżałam w szpitalu, mama postawiła mi ultimatum - albo idę na odwyk, albo wyprowadzam się z jej domu - powiedziała Urbaniak w rozmowie z magazynem "Vogue". Artystka wyznała, że po wyjściu ze szpitala poszła na odwyk, a później zaczęła uczestniczyć w spotkaniach AA.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy.