Więcej podobnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl
Nie od dziś wiadomo, że zawód lekarza jest jednym z najlepiej płatnych. Oczywiście, stawki różnią się w zależności od specjalizacji, doświadczenia, czy stażu pracy. Wiele osób zapomina jednak, że aby zostać lekarzem, trzeba poświęcić lata na naukę. Niektórzy lekarze uważają nawet, że aby być dobry w tym, co się robi, trzeba uczyć się przez całe życie. Dwie młode lekarki, które w mediach społecznościowych przybliżają kulisy swojej pracy, tym razem postanowiły poruszyć kontrowersyjny temat, czyli pieniądze. Niektórzy nieźle się zdziwili.
Kasia znana w sieci lepiej jako "Medycyna od Serca", która jest lekarzem na stażu w jednym z lubelskich szpitali oraz Zuzanna Lipiec-Rzepecka, lekarka rezydentka endokrynologii, postanowiły ujawnić, ile zarabiają "na rękę". Na krótkim nagraniu opublikowanym na Instagramie napisały: - "Lekarz stażysta - podstawowa pensja brutto to 5380 zł, czyli 3998 zł netto. Lekarz rezydent - 6739 zł brutto, czyli 4924 zł netto. Pensja netto za etat plus obowiązkowe dyżury (czyli tyle, ile dostajemy do ręki miesięcznie) ok. 5300 zł stażysta i 6700 zł rezydent" - piszą.
Dodajmy, że lekarz rezydent to lekarz posiadający pełne prawo wykonywania zawodu, czyli taki który ukończył studia na kierunku lekarskim lub lekarsko-dentystycznym, odbył staż podyplomowy i zdał lekarski lub lekarsko-dentystyczny egzamin końcowy. Kasia i Zuzanna wyjaśniają w opisie filmu, że kwoty są przybliżone, bo na ostateczną pensję wpływ ma ilość dni roboczych w miesiącu.
Podczas obliczania pensji wzięto pod uwagę wynagrodzenie rezydenta pierwszego i drugiego roku specjalizacji niedeficytowej, który nie podpisał bonu patriotycznego. Za dyżury wzięto pod uwagę obowiązkowe 40 godzin i 20 minut dyżurów miesięcznie odbywanych 2x w tygodniu po około 5 godzin.
- precyzują.
Tak jak w przypadku wielu innych zawodów, również lekarze, pracując więcej i np. w weekendy zarabiają więcej. - "Do wyliczenia pensji z dyżurami przyjęto, że dany miesiąc ma 22 dni robocze. Dla rezydentów w przypadku większej ilości dyżurów lub dyżurów wykonywanych w weekendy oraz w godzinach nocnych pensja ulega zwiększeniu według zasad zawartych w kodeksie pracy" - dodają lekarki. Okazuje się, że część internautów jest zdziwiona tak niskimi zarobkami. Inni domniemają, że te kwoty z pewnością są wyższe.
Pracowałam kiedyś w biurze rachunkowym, zarobki lekarzy zaczynają się od 30 tys.
- napisał jeden z internautów.
Tutaj są podane pensje rezydentów i stażystów i one takie są. Koniec i kropka. Nie ma pola do dyskusji. To ustawa przewiduje i jest dokładnie tyle, ile dziewczyny napisały. Te legendarne faktury na 30 tys. to przypominam, że jest brutto. Większość lekarzy jest na kontraktach i od tego sami sobie muszą odliczyć podatek, składkę zdrowotną, a jak przyjdzie co do czego, to nie masz zapewnionego prawnika ze szpitala, tylko jako jednoosobowa firma sama ponosisz koszty za wszystko (...).
- napisał w odpowiedzi ktoś inny.
Większość jednak była zgodna, że część lekarzy wciąż zarabia za mało, wykonując tak odpowiedzialną pracę. - "Za taką pracę należy się dużo więcej", "Te zarobki to żart" - pisali.