Więcej o gwiazdach przeczytasz na Gazeta.pl
Doda od lat jest jedną z najpopularniejszych, a obecnie także jedną z najatrakcyjniejszych kobiet w polskim show-biznesie. Ku uciesze ogromnej rzeszy fanek i fanów, aktywnie prowadzi swój profil na Instagramie, gdzie śledzi ją ponad 1,4 mln osób, z którymi Doda dzieli się różnymi momentami ze swojego życia. Nie da się ukryć, że na przestrzeni lat, Doda przeszła sporą metamorfozę wizerunkową. Niektórzy twierdzą, że teraz wygląda lepiej niż na początku kariery. Dotyczy to również jej sylwetki.
Doda wybrała się ostatnio w kolejną podróż ze swoim partnerem. Tym razem postanowili odwiedzić Sri Lankę, a relacją z wyjazdu Doda dzieli się na swoim instagramowym profilu. Na InstaStories opublikowała filmik, na którym pokazała się ubrana m.in. w górę od czerwonego bikini, która podkreśliła jej smukłą sylwetkę. - Kochani pytacie, czemu Sri Lanka. Przede wszystkim dlatego, że nigdy tu nie byłam, a założyliśmy sobie z Darkiem, że będziemy bardzo dużo zwiedzać świata, bo lubimy to bardzo - powiedziała.
Doda https://www.instagram.com/dodaqueen/
Doda wielokrotnie już pytana była przez swoje fanki o to, jak utrzymuje tak świetną kondycję. Gwiazda nie ukrywa, że ogromną rolę odgrywa przede wszystkim zdrowe żywienie, a także styl życia oraz aktywność fizyczna.
Cukru nie jem od 15 lat, nabiału od ponad 6. Moja sylwetka na przełomie dekady zmieniała się wielokrotnie i choć zawsze byłam wysportowana, to nigdy nie byłam tak zadowolona z niej jak teraz. Samodyscyplina, higiena życia, wysiłek, konsekwencja to jest coś, co ja po prostu lubię. Mi nie daje satysfakcji kiedy zjem fast food, mi daje satysfakcję, kiedy tego nie zrobię
- napisała jakiś czas temu na Instagramie.
W zeszłym roku, w jednym ze swoich postów przyznała, że to właśnie tata zaczepił w niej dobre nawyki żywieniowe. - Odpowiednią żywnością wyleczyłam się z wielu swoich kłopotów zdrowotnych mimo że wciskano mi farmaceutyki jako jedyne wyjście. Dobre nawyki żywieniowe potrafią zdziałać cuda. Moje ojciec wpoił mi je od dziecka, a potem jako dorosła osoba pielęgnowałam je i z każdym rokiem doceniałam ten dar. Dziś mam 38 lat i ciało dwudziestolatki, ale nie wystarczyłyby mi same geny po ojcu sportowcu! Ruch dwa razy w tygodniu, dyscyplina, higieniczny tryb i dieta, która jest moim stylem życia, dała mi ten efekt - napisała.