Twoje rośliny mogą na ciebie "krzyczeć". Tak dają znać, że trzeba je ratować

Jesteś jedną z tych osób, u której nawet kaktus nie wytrzymuje zbyt długo, nie mówiąc już o innych roślinach? Być może najwyższa pora uważniej się im przyglądać. Rośliny często wysyłają subtelene sygnały, którymi dają znać, co takiego im nie pasuje.

Więcej porad znajdziesz na Gazeta.pl

Skręcają się w stronę światła

Roślinka dziwnie skręca się w kierunku światła i wypuszcza długie, wiotkie pędy? W ten sposób kwiat daje ci znać, że jego aktualne miejsce jest dla niego zbyt ciemne. Aby dać mu szanse, warto bezzwłocznie przestawić go bliżej okna lub w miejsce, do którego dociera więcej światła słonecznego. Jeśli roślinka stoi w takim miejscu, że oświetlana jest z jednej strony, warto co jakiś czas ją obracać tak, by dostarczyć jej światła z każdej strony. 

Zobacz wideo Jak dbać o skrzydłokwiat? Wypróbuj ten domowy nawóz

Liście robią się brązowe i opadają

Końcówki liści robią się brązowe, a drobne listki ciemnieją i opadają? To znak od rośliny, że w pomieszczeniu jest zbyt suche powietrze, a jej potrzebna jest większa wilgotność. Tu z pomocą przyjdzie regularne zraszanie. Można również zaopatrzyć się w profesjonalne nawilżacze powietrza lub postawić doniczkę na podstawce wypełnionej kamykami lub keramzytem i do połowy napełnionej wodą. Z kolei jeśli liście żółkną, to w ten sposób kwiat sygnalizuje, że ma zbyt sucho i trzeba go nieco obficiej podlewać. Czasem bywa tak, że na górze doniczki ziemia jest wilgotna, ale dolne korzenie podsychają. Wówczas, aby nie przelewać rośliny, dobrą metodą będzie podlewanie roślin od dołu.

Nie rosną i więdną bez wyraźniej przyczyny

Wydaje ci się, że rośliny stoją w odpowiednim miejscu, są dobrze podlewane i nawożone, a i tak marnieją? Być może problem tkwi w wodzie, którą je podlewasz. Używając świeżo nalanej wody z kranu, dostarczasz im związków wapnia i chloru, które sprawiają, że kwiaty doniczkowe mogą wolniej rosnąć, a czasem nawet więdnąć. Roślinki domowe najbardziej lubią podlewanie przegotowaną i wystudzoną wodą lub taką z kranu, która odstała w doniczce przynajmniej kilkanaście godzin - koniecznie o temperaturze pokojowej.

Więcej o: