Coroczna waloryzacja, która odbywa się w marcu, ma na celu rekompensatę spadku wartości emerytury, która jest spowodowana inflacją. W tym roku była ona rekordowa, zarówno procentowa (14,8 proc.), jak i kwotowa (250 zł brutto). Jak sytuacja będzie wyglądać w 2024 roku?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje "Business Insider", rząd skierował do Sejmu projekt, w którym przedstawił szacunki dotyczące przyszłorocznej waloryzacji. Wedle początkowych prognoz ma ona wynieść 10,19 proc. Portal stworzył szacunkowe wyliczenia, ile od marca przyszłego roku najprawdopodobniej wyniosą podwyżki dla seniorów. Osoby, które pobierają minimalną emeryturę w wysokości 1588,44 zł będą mogły liczyć na ok. 161,86 zł więcej świadczenia, co da 1750,30 zł. Jak wygląda sytuacja w pozostałych przypadkach?
Oczywiście w przypadku, gdyby obowiązywała także waloryzacja kwotowa, sytuacja wyglądałaby trochę inaczej — na korzyść seniorów. Warto mieć to na uwadze.
Tegoroczna waloryzacja była rekordowa. Wszystko za sprawą inflacji, która wciąż jest stosunkowo wysoka, choć jak informuje prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, do końca roku ma spaść do jednocyfrowego wyniku. - Nawet jeśli ta prognoza się spełni, to i tak waloryzacja na poziomie ok. 10 proc. będzie pewna, to będzie minimum — przyznał Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i założyciel Debaty Emerytalnej, cytowany przez businessinsider.com.pl. Zdradził on również, że także w przyszłym roku bardzo prawdopodobne jest, że waloryzacja również będzie procentowo-kwotowa.