Joanna Kurowska szczerze o relacji z córką. "Ja na niej nie wiszę"

Joanna Kurowska w rozmowie z wp.pl opowiedziała o relacji z córką. Powiedziała, jak zareagowała na wieść, że wybrała aktorstwo. Zdradziła też, czy się kłócą, oraz co jest dla niej najważniejsze. - Moim zadaniem, jako matki jest, żeby córka miała poczucie własnej wartości i była szczęśliwa.

Joanna Kurowska to popularna i ceniona aktorka, którą możemy podziwiać w wielu produkcjach. Mimo że jej życie nie było usłane różami, docenia to co ma. W 2001 roku na świat przyszła jej córka, Zofia Świątkiewicz. O tym, jak wyglądają ich relacje, opowiedziała w rozmowie z wp.pl. - Dzieci wychowujemy nie dla siebie tylko dla świata. Muszą w pewnym momencie odlecieć.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Joanna Kurowska ocenia zdjęcia córki na Instagramie

Joanna Kurowska o relacji z dorosłą córką. "Ona wie, że ja na niej nie wiszę"

Joanna Kurowska przyznała, że choć córka jest jej największym źródłem radości, nie wchodzi z butami w jej życie. - Ja ją traktuję jak dorosłego, odrębnego człowieka, który może mieć swoje zdanie i racje — przyznała. Aktorka chętnie jej doradza oraz pomaga, ale tylko wtedy, gdy jest o to proszona, nie narzuca się natomiast z nieproszonymi sugestiami. Zdradziła również, że zdarza im się kłócić, choć teraz bardziej nazywa to rozmową. - Uważam, że dziecku trzeba dać wolność — powiedziała, dodając, że w przeciwieństwie do niektórych matek, ona nigdy nie żyła życiem swojej córki. Mimo że Zofia przeprowadziła się do Łodzi, gdzie teraz studiuje, żartuje, że nie jeździ do niej ze słoikami i nie cierpi na syndrom pustego gniazda. - Ona wie, że ja na niej nie wiszę — zdradziła.

 

Jak zareagowała Joanna Kurowska, gdy dowiedziała się, że córka poszła w jej ślady? "Dlaczego nie?"

Zofia Świątkiewicz postanowiła pójść w ślady mamy i zostać aktorką. Studiuje w Szkole Filmowej w Łodzi, w tej samej, w której przed laty uczyła się jej mama. Mogliśmy podziwiać ją w niektórych odcinkach serialu "Klan", oprócz tego gra główną rolę w "Rodzina na maxa", a także pojawiła się w filmie "Ostatni komers". Jak na jej plany zawodowe zareagowała Joanna Kurowska? - Jeśli to jej daje szczęście, dlaczego nie? - przyznała gwiazda. Według niej Zofia powinna realizować się w tym, co lubi. Aktorka zaznaczyła, że nieszczęście często rodzi się wtedy, gdy ludzie chodzą do pracy, której nie lubią, a Zosia kocha to, co robi, więc nie mogłaby jej tego zabronić.

Kochana córeczko, przed Tobą droga. Jak ją przejdziesz zależy tylko od Ciebie. Ale to Twoja droga.

- napisała na Instagramie, gdy Zofia dostała się na studia do Łodzi. Aktorka zdradziła również, że doradza córce w kwestiach zawodowych, gdy ta tylko o to poprosi. Zawsze jest przy tym sprawiedliwa i rzeczowa. Co by jej przekazała, gdyby mogła to być tylko jedna rzecz? - Jej największym obowiązkiem wobec życia jest to, żeby uczyniła siebie szczęśliwą. Naprawdę każdy dzień jest cudem.

Więcej o: